Książę Jan Żyliński był najbogatszym Polakiem w Londynie - jak sam o sobie mówił. Żyliński prowadził w stolicy Anglii firmę deweloperską, w której zatrudniał tylko Polaków. Ponadto był właścicielem wycenianego na 10 mln funtów pałacu White House w londyńskiej dzielnicy Ealing.
Zbudował też pozłacany pomnik Złotego Ułana na cześć Kawalerii Polskiej i swojego ojca, rotmistrza Andrzeja Żylińskiego, dowódcy zwycięskiej szarży pod Kałuszynem w 1939 r. i osobistego adwokata gen. Andersa.
O śmierci Żylińskiego poinformowało Polish Radio London (Radio PRL). "Nie żyje Jan Żyliński. Był czołowym działaczem polonijnym, biznesmenem, filantropem, patriotą, pomysłodawcą wielu inicjatyw skierowanych do polskiej społeczności w Wielkiej Brytanii" - napisano na Facebooku.
Kandydat na burmistrza i walka z Farage'em
Pod koniec 2014 r. Jan Żyliński wyzwał Nigela Farage'a na pojedynek na szable. Brytyjski polityk, eurosceptyk oraz wielki zwolennik brexitu spóźnił się trzy godziny na spotkanie z działaczami swojej partii z powodu korków na autostradzie. Farage zrzucił winę na imigrantów, co nie spodobało się Żylińskiemu.
Książę w baletkach
Sam Żyliński w 2019 r. w rozmowie z money.pl zaznaczył, że "gdyby nie Polacy, nie byłoby żadnego brexitu". - Anglia zawdzięcza brexit Polakom. Jest to nasz kolejny wkład w dzieje tego kraju. Tak jak Polacy wygrali im bitwę o Anglię, tak teraz wygrali im referendum brexitowe w roli kozła ofiarnego - wyznał.
Dla Onetu dodawał, że "jest gorącym zwolennikiem Brexitu, ale głosował za pozostaniem w Unii ze względu na Polaków". Żyliński miał przeczuwać, że "ruszy antypolska fala po głosowaniu za wyjściem z Unii". A jego "podstawowym zajęciem w Anglii jest pomaganie Polakom".
Natomiast trzy lata wcześniej wystartował w wyborach na burmistrza Londynu, które wygrał Sadiq Khan. Popierany przez niewielką część polskiej społeczności Jan Żyliński, zajął przedostatnie, jedenaste, miejsce - m.in. za kandydatami brytyjskich narodowców i ekscentrycznego ruchu "Marihuana jest bezpieczniejsza niż alkohol" - zdobywając poniżej 1 proc. głosów.
Przed laty w rozmowie z londyńskim vlogerem na kanale uRban w Londynie zdradził, że uwielbia Anglikom pokazywać polskie tradycje. - My jesteśmy najtwardszymi ludźmi w Europie, najbardziej pracowici. Uratowaliśmy ten kraj w bitwie o Anglię - powiedział.