"Nawiązując do komentarzy prasowych dotyczących wyniku finansowego NBP za 2023 r., informujemy, że główną przyczyną ujemnego wyniku finansowego NBP za 2023 r. była aprecjacja złotego do walut obcych, która niekorzystnie wpływa na wycenę zasobów walut obcych w NBP (ujemny wynik z różnic kursowych wyniósł 31,0 mld zł)" - oznajmił NBP we wpisie w serwisie X.
"Pragniemy jednocześnie przypomnieć, że w latach 2016-2023 łączny zysk osiągnięty przez NBP wyniósł 37,3 mld zł, a łączna kwota wpłat do budżetu państwa z tych zysków dokonana za Prezesury Profesora Glapińskiego wyniosła 35,5 mld zł" - dodano.
Przypomnijmy: w środę nad ranem NBP podał, że wynik finansowy banku za 2023 r. był ujemny i wyniósł minus 20.800.024,0 tys. zł (za 2022 r. strata w wysokości minus 16.943.670,7 tys. zł). "Ujemny wynik finansowy za rok obrotowy podlega akumulacji w pozycji Strata z lat ubiegłych" - wskazał NBP. Bank przekonuje, że główną przyczyną straty było umocnienie złotego do innych walut.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dane ujawnione przez NBP skomentowali eksperci, analitycy i politycy. Jak zauważają ekonomiści mBanku, w budżecie wciąż "wisi" spodziewane 6 mld zł wpływu. "No cóż, innym razem..." - napisali. Analitykom chodzi o pierwotne przewidywania banku centralnego, które zakładały spory zysk.
Daniel Paćkowski ze StockWatch.pl zwrócił uwagę na inwestycje NBP. Jak wskazał, "w 2023 r. NBP inwestował w ETF rynków USA, strefy euro, Wielkiej Brytanii, Kanady i Australii. W 2023 r. i 2022 r. NBP inwestował w kontrakty equity index futures rynków USA, strefy euro, Wielkiej Brytanii, Kanady i Australii".
Strata banku centralnego za 2023 r. w wysokości 20,8 mld zł jest o tyle zaskakująca, że jeszcze kilka miesięcy temu NBP spodziewał się zysku, który miał zasilić budżet państwa. Tymczasem państwowa kasa nie tylko nie otrzyma spodziewanego 6-miliardowego przelewu, ale NBP odnotował stratę o ponad trzykrotnie wyższej wartości.