Jak co roku Narodowy Bank Polski (NBP) opublikował kilkunastostronicowy dokument przedstawiający założenia polityki pieniężnej na kolejne dwanaście miesięcy. Główne punkty są takie same jak w poprzednich latach. Tym razem jednak duży nacisk położony jest na skuteczne przeciwdziałanie negatywnym skutkom kryzysu wywołanego koronawirusem.
Przede wszystkim utrzymana została dotychczasowa strategia, której głównym celem jest zapewnienie stabilności cen. Jednocześnie będzie prowadzona w taki sposób, aby sprzyjać utrzymaniu zrównoważonego wzrostu gospodarczego oraz stabilności systemu finansowego w dobie kryzysu.
Czytaj więcej: Inwestorzy giełdowi chorzy na punkcie koronawirusa. To szaleństwo może mieć poważne powikłania
Pod pojęciem stabilności cen należy rozumieć inflację na poziomie 2,5 proc. z możliwością odchyleń w górę i w dół o 1 pkt. proc. Tym samym NBP zamierza tak prowadzić politykę, by średnie roczne tempo wzrostu cen dóbr i usług konsumpcyjnych było w przedziale od 1,5 do 3,5 proc.
NBP nie ogranicza się
Podstawowym instrumentem polityki pieniężnej mają pozostać stopy procentowe, a więc stawki oprocentowania m.in. kredytów i depozytów w NBP, od których zależą m.in. oprocentowanie lokat i kredytów we wszystkich bankach komercyjnych. W tym roku, w odpowiedzi na kryzys, główna stawka została obniżona z 1,5 proc. do zaledwie 0,1 proc.
Polityka pieniężna będzie nadal realizowana w warunkach płynnego kursu walutowego, który nie wyklucza interwencji na rynku walutowym, jeśli złoty za bardzo umocniłby się lub osłabił.
W 2021 roku zakres, sposób oraz skala wykorzystywania przez NBP instrumentów polityki pieniężnej będą uwzględniać w szczególności następstwa ekonomiczne pandemii COVID-19.
"W zależności od kierunku i dynamiki zmian, możliwe będzie zarówno ograniczanie zakresu stosowanych instrumentów polityki pieniężnej względem stanu obecnego, jak również jego poszerzanie" - czytamy w dokumencie.
To oznacza, że NBP zostawia sobie otwartą furtkę na każdą ewentualność i nie nastawia się tylko na jeden scenariusz. Tym samym, teoretycznie, możliwe są zarówno podwyżki stóp procentowych, jak i utrzymanie obecnych rekordowo niskich stawek.
Gospodarka będzie przyspieszać
Jak sytuację gospodarczą ocenia NBP? "Dostępne prognozy wskazują na dalszą poprawę koniunktury w drugiej połowie 2020 roku oraz kontynuację odbudowy globalnego PKB w 2021 roku" - wskazuje bank.
Towarzyszyć temu będzie prawdopodobnie utrzymywanie się inflacji - mimo jej możliwego wzrostu - na relatywnie niskim poziomie.
NBP oczekuje dalszej poprawy koniunktury, chociaż według aktualnych prognoz poziom PKB może pozostać niższy niż przed pandemią.
"Głównym czynnikiem niepewności dla koniunktury oraz procesów cenowych jest dalszy przebieg pandemii COVID-19 na świecie iw Polsce. W szczególności, w przypadku pogorszenia się sytuacji epidemiologicznej, możliwe jest powtórne zaostrzenie restrykcji i osłabienie nastrojów podmiotów gospodarczych" - wskazuje NBP.
Ostrzega, że "w takiej sytuacji mogłoby dojść do pogłębienia spadku globalnej i krajowej aktywności oraz wydłużenia procesu jej odbudowy. Z kolei trwałe ograniczenie liczby zachorowań oraz opracowanie skutecznej szczepionki na koronawirusa mogłyby przyspieszyć powrót światowego i krajowego PKB do poziomów sprzed pandemii".