Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

NBP wyliczył inflację bazową. Wzrosła piąty miesiąc z rzędu

9
Podziel się:

Nie tylko ceny żywności i energii idą mocno w górę. Inflacja bazowa w listopadzie wyniosła 4,7 proc. - wynika z najnowszych danych opublikowanych przez NBP. To już piąty miesiąc z rzędu, gdy wskaźnik idzie w górę. Osiągnął poziom niewidziany w Polsce od dwóch dekad. Widać, że presja na wzrost cen nie ustępuje.

NBP wyliczył inflację bazową. Wzrosła piąty miesiąc z rzędu
Pomijając żywność i energię, ceny pozostałych towarów rosną w najwyższym tempie od lat (Adobe Stock)

Rząd i przedstawiciele Narodowego Banku Polskiego (NBP) bardzo często tłumaczą, że inflacja przyszła z "zewnątrz", wynika głównie z drożejącej ropy naftowej i paliw oraz polityki klimatycznej UE, która skutkuje podwyżkami cen prądu. To prawda, ale tylko częściowo.

Okazuje się, że także po wyłączeniu żywności i szeroko rozumianych nośników energii, inflacja w Polsce jest bardzo duża i osiąga nowe, 20-letnie rekordy. W listopadzie tzw. inflacja bazowa wzrosła do 4,7 proc. - wynika z czwartkowego raportu NBP. W październiku była na poziomie 4,5 proc.

Zobacz także: Czy tarcza antyinflacyjna to dobry pomysł? „To może wywołać odwrotny efekt. Inflacja poza kontrolą”

Nie widać więc na razie efektów podwyżek stóp procentowych, które mają na celu ograniczenia inflacji w dłuższym horyzoncie czasu. Listopad jest już piątym miesiącem z rzędu, gdy inflacja bazowa rośnie.

Tuż przed wybuchem pandemii wynosiła około 3,5 proc., a w 2019 roku wskaźnik inflacji bazowej wahał się od 1 do 3 proc.

Inflacja bazowa - bez niespodzianek

Ekonomiści nie są zaskoczeni najnowszymi danymi NBP. Już po środowych danych GUS spodziewali się takiego wyniku. Jeśli ich kolejne prognozy też się sprawdzą, trzeba się liczyć z jeszcze wyższą inflacją bazową.

Eksperci Banku Pekao wieszczą przyspieszenie. Spodziewają się, że już wiosną przyszłego roku odczyty będą na poziomie 5,5-6 proc.

Kwestią czasu wydają się kolejne podwyżki stóp procentowych w NBP. Bank będzie chciał dać wyraźny sygnał do tego, że oczekuje wyhamowania podwyżek cen. Bankowi eksperci już teraz przyznają, że w styczniu spodziewają się wzrostu oprocentowania o 0,25-0,5 pkt proc.

"Presja inflacyjna w Polsce w dalszym ciągu się zwiększa. Spodziewamy się, że wysoka inflacja bazowa będzie skłaniać członków RPP do kontynuacji cyklu podwyżek stóp proc. do połowy przyszłego roku" - komentują sytuację ekonomiści BNP Paribas.

Inflacja bazowa w czterech odsłonach

Inflacja bazowa prezentuje zmiany cen towarów i usług konsumpcyjnych, po oczyszczeniu z wahań wynikających z szoków podażowych czy zmian sezonowych. NBP publikuje cztery miary inflacji bazowej.

Są to inflacja bazowa po wyłączeniu cen żywności i energii, inflacja bazowa po wyłączeniu cen administrowanych, inflacja bazowa po wyłączeniu cen najbardziej zmiennych oraz 15 proc. średnia odcięta.

Jak już wskazaliśmy, pierwsza z nich (najbardziej popularna) przyjęła wartość 4,7 proc. NBP podał też, że inflacja bazowa po wyłączeniu cen administrowanych wyniosła w listopadzie aż 7,5 proc. Tym samym w porównaniu z październikiem wzrosła o 1 pkt proc. Z kolei inflacja bazowa po wyłączeniu cen najbardziej zmiennych wyniosła 5,9 proc. wobec 5 proc. poprzednio.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(9)
WYRÓŻNIONE
jaśniak
3 lata temu
informatycy w banku narodowym Turcji też podobno nie przewidzieli 3 miejsc PRZED PRZECINKIEM na "inflację" - jak zięć prez. Erdogana "przejął" narodowy bank Turcji. U nas "kasjer Kaczy" Glapa podobnie.
Jerzy555
3 lata temu
Winne są banki - brak oprocentowań depozytów. Nawet gdyby stopy procentowe podniesiono wielokrotnie, a banki nie zapłacą ludziom za oszczędności, inflacja będzie szalała. Każdy ratuje się zakupami i tyle w temacie!
Emerald
3 lata temu
W styczniu podwyzka o 0.75% do 2.5% W lutym o kolejne 0.5% i pozniej przerwa i jak FED podniesie 3 x 0.25% to my o 2x tyle czyli o 1.5% - rok '22 zakonczymy ze stopami 4.5% czyli rata sredniego kredytu wzrosnie z 1200 zl do 2000zl. Bezrobocia nie bedzie bo demografia robi swoje ale bedzie duzo niskoplatnej pracy. Niektore nieruchmosci podrozeja w najwiekszych miastach ale nieznacznie 1-2% a na prowincji bedzie exodus z blokow za lepiej platna praca w duzym miescie co da spadek cen mieszkan o 10%-20%. Kto ma mieszkanie w W-wie i w miare ok prace ten powinien dziekowac a ten kto kupil za Koluszkach (z szacunkem do Koluszek) po 5tys za metr kwadrat ten jest w d....
NAJNOWSZE KOMENTARZE (9)
Wyrocznia
3 lata temu
I nie ustąpi, dopóki USD nie spadnie do poziomów 3,50, a EUR - 4,15. Czego nie rozumiesz Glapa...? Myślałeś, że eksportowane towary produkuje się z powietrza...?
Gerwazy
3 lata temu
Najgorsze jest to, że nikt nie wyjdzie PROTESTOWAĆ. Ludzie wolą w internecie "walczyć". Bo lepiej jak powalczą inni, najlepiej kobiety albo Żydzi, masoni i cykliści. A karawana pisowa jedzie dalej. Bo Jarek świadomie skorumpował wszystkich. Pamiętacie jak celebryci odpowiadali na pytanie, czy biorą 500+? "Dają to biorę, dlaczego nie, wszyscy biorą" Na korupcji społeczeństwa opiera się władza PiS. Jest taki wiersz, który obrazuje postawę tych, którzy "walczą" z tą obrzydliwą, kłamliwą władzą. Niestety, postawę również moją. Dla wiadomości pisowców, napisał go Niemiec(czyli guru wiecznie winnego Tuska), antyfaszysta, ale...i tu zaskoczenie, duchowny chrześcijański. "Kiedy naziści przyszli po komunistów, milczałem, nie byłem komunistą. Kiedy zamknęli socjaldemokratów, milczałem, nie byłem socjaldemokratą. Kiedy przyszli po związkowców, nie protestowałem, nie byłem związkowcem. Kiedy przyszli po Żydów, milczałem, nie byłem Żydem. Kiedy przyszli po mnie, nie było już nikogo, kto mógłby zaprotestować".
Konrad555
3 lata temu
Nadrukujcie jeszcze wiecej pieniedzy na kapital opiekunczy i inne socjale
Emerald
3 lata temu
W styczniu podwyzka o 0.75% do 2.5% W lutym o kolejne 0.5% i pozniej przerwa i jak FED podniesie 3 x 0.25% to my o 2x tyle czyli o 1.5% - rok '22 zakonczymy ze stopami 4.5% czyli rata sredniego kredytu wzrosnie z 1200 zl do 2000zl. Bezrobocia nie bedzie bo demografia robi swoje ale bedzie duzo niskoplatnej pracy. Niektore nieruchmosci podrozeja w najwiekszych miastach ale nieznacznie 1-2% a na prowincji bedzie exodus z blokow za lepiej platna praca w duzym miescie co da spadek cen mieszkan o 10%-20%. Kto ma mieszkanie w W-wie i w miare ok prace ten powinien dziekowac a ten kto kupil za Koluszkach (z szacunkem do Koluszek) po 5tys za metr kwadrat ten jest w d....
Jerzy555
3 lata temu
Winne są banki - brak oprocentowań depozytów. Nawet gdyby stopy procentowe podniesiono wielokrotnie, a banki nie zapłacą ludziom za oszczędności, inflacja będzie szalała. Każdy ratuje się zakupami i tyle w temacie!