Narodowy Bank Polski opublikował nowy raport na temat wyłudzeń za pomocą skradzionych i sfałszowanych kart płatniczych. Wynika z niego, że w II kwartale 2020 r. banki odnotowały blisko 64,7 tys. operacji oszukańczych kartami płatniczymi na kwotę 13,0 mln zł, co oznacza wzrost w stosunku do poprzedniego kwartału w zakresie liczby o 4,4 proc., a w zakresie wartości o 3,8 proc. – informuje serwis "Bankier".
Nie oznacza to na szczęście, że wyłudzenia są na porządku dziennym.
"Skala oszustw z użyciem kart płatniczych była nadal niewielka w porównaniu do całości obrotu kartami płatniczymi, stanowiąc – według danych z banków – tylko 0,004 proc. liczby i 0,007 proc. wartości wszystkich transakcji. Warto podkreślić, iż wg ostatnich porównywalnych danych z 2018 r., Polska, osiągając wskaźniki oszustw na poziomie 0,005 proc. dla wartości i 0,002 proc. dla liczby transakcji była na 1 miejscu w rankingu najbardziej bezpiecznych pod tym kątem krajów" – czytamy w raporcie NBP.
Bank centralny przypomina, że wszystkie wydawane karty (oprócz kart prepaid) muszą być już wyposażone w mikroprocesor. Z tego względu przestępcom znacznie trudniej jest dokonywać transakcji w terminalach POS i bankomatach. Stąd coraz większa aktywność przestępców w internecie, gdzie mikroprocersory już nas nie chronią.