- Wszystko wskazuje na to, że inflacja będzie spadać, nie trzeba będzie dalej podnosić stóp procentowych. Żaden proces nie jest zagrożony, nic tragicznego, dramatycznego się nie dzieje, niektórzy straszą hiperinflacją, zapaścią gospodarczą - powiedział w rozmowie z TVN24 Adam Glapiński, cytowany przez PAP.
Dodał, że sytuacja jest trudna, ponieważ po pandemii doszło do anarchii w handlu międzynarodowym i wymianie towarowej. Jednak - jak mówił - nic złego się nie dzieje, a Polska rośnie w bardzo szybkim tempie. W przyszłym roku, jego zdaniem, nasz produkt krajowy brutto wzrośnie o jakieś 4,8 proc., może 5 proc.
- Natomiast inflacja będzie, ale niższa inflacja niż przyrost dochodów. Warunki życia Polaków się polepszają, ale to nie znaczy, że każdego i w każdej grupie dochodowej. Najuboższym rząd musi pomóc w jakiś sposób, rodzinom, którym koszty utrzymania domówi i mieszkań rosną - mówił prezes NBP.
Tymczasem w piątek wieczorem biuro prasowe NBP zamieściło na profilu twitterowym wpisy dotyczące wypowiedzi dla TVN24, zarzucając stacji manipulację.
"TVN24 zamieścił kilka wersji nagrania wypowiedzi prezesa NBP. W wersji, którą pierwotnie odsłuchaliśmy, wycięto informację, że inflacja zacznie spadać od stycznia. Pełna wersja wypowiedzi, bez montażu, zawiera tę informację, aktualizujemy więc depeszę" - napisało biuro.
Następnie NBP zamieściło oświadczenie na Twitterze: "TVN24 sfałszował wypowiedź Prezesa NBP, upowszechniając nieprawdziwą informację, że inflacja będzie spadać i nie będzie trzeba podnosić stóp. Prezes NBP oświadczył, że inflacja będzie rosła do 1Q22 i że podwyżki stóp są bardziej niż mniej prawdopodobne'' - napisano w kolejnym wpisie.
Napisano również, że udzielanie wypowiedzi stacji TVN nie ma sensu, bo jest to wykorzystywane do manipulacji i utrwalania fałszywego przekazu o rzekomo chaotycznej komunikacji NBP.
Z kolei w sobotę na profilu twitterowym redakcji TVN24 pojawiła się odpowiedź na te zarzuty. "Nie zmanipulowaliśmy wypowiedzi prezesa Glapińskiego. Wbrew temu co pisze Biuro Prasowe NBP, informowaliśmy, że jego zdaniem inflacja będzie rosła do stycznia, a potem spadnie. Cytat ws. stóp procentowych podaliśmy wiernie i brzmi on inaczej, niż pisze teraz NBP" - podkreśliła redakcja TVN24.
To wspaniały gest prezydenta doceniający naszą pracę
Adam Glapiński, szef banku centralnego, został nagrodzony w czwartek przez prezydenta Andrzeja Dudę Specjalną Nagrodą Gospodarczą Prezydenta RP. O przyznanej nagrodzie Adam Glapiński mówił w rozmowie z TVN24.
- To wspaniały gest prezydenta, doceniający tę pracę, którą na początku kryzysu musieliśmy wszyscy wykonać. Ten kontakt z prezydentem był ciągły (…), bo się baliśmy różnych rzeczy, których trudno było przewidzieć, jak się rozwiną - mówił prezes banku centralnego. Jak wyjaśnił, chodzi o system bankowy, wypłacalność systemu bankowego.
Przypomnijmy, że prezydencka nagroda trafiła w ręce szefa NBP zaledwie dzień po ogłoszeniu decyzji Rady Polityki Pieniężnej o kolejnej podwyżce stóp procentowych już drugi miesiąc z rzędu. Po październikowej podwyżce głównej stawki wzrosły do 0,5 proc., zaś 3 listopada zapadła decyzja o podniesieniu poprzeczki jeszcze wyżej - do 1,25 proc.
Tymczasem jeszcze we wrześniu Adam Glapiński drwił z pomysłu podnoszenia stóp procentowych, a właśnie RPP podniosła je po raz drugi.