Operacja jest przewidziana na kilkanaście miesięcy, ale docelowo pod szyldem Netto będzie działać w Polsce ok. 700 sklepów. Tyle samo dyskontów ma obecnie w Polsce Lidl. Jednak nawet po sfinalizowaniu przejęcia, na rynku bezwzględnie będzie dominować Biedronka z 3 tys. sklepów.
Sieć Netto powstała w Danii w latach 80. Pierwszy sklep pod tym szyldem w Polsce otwarto w 1995 roku w Szczecinie. I to od zachodniej części kraju zaczęła się ekspansja firmy na Polskę. Dziś Netto ma na zachodzie kraju 206 sklepów. Sieć jest też stosunkowo dobrze znana na Śląsku - tam ma około 70 placówek.
Jest też sporo marketów Netto w woj. kujawsko-pomorskim i pomorskim. Sieć jednak jest właściwie zupełnie nieznana na wschodzie kraju. Nie ma ani jednego marketu w województwach podlaskim, podkarpackim czy lubelskim. Tymczasem Tesco ma w tych regionach 34 sklepy. Jednak pozwolą one co najwyżej zaznaczyć Duńczykom swoją obecność w nowym regionie Polski. Górą pozostanie tam konkurencja, a przede wszystkim Biedronka.
Netto idzie do miast
Przejęcie Tesco pozwoli natomiast Netto wejść zdecydowanie mocniej do największych miast. Duńska sieć dotychczas nie miała zbyt wielu punktów w Warszawie - zaledwie 5. Tesco ma tymczasem w stolicy 11 marketów. Netto za to jest obecne w mniejszych miejscowościach w okolicach Warszawy - na przykład w Piasecznie, Brwinowie czy Grodzisku Mazowieckim. Tesco jest z kolei w Markach czy w Mińsku Mazowieckim.
Duńska marka może się natomiast stać prawdziwą potęgą w Łodzi. Obecnie ma tam 9 marketów, Tesco natomiast - 12.
Najwięcej marketów Netto jest w Szczecinie - aż 24. Tam z kolei Tesco ma obecnie 7 sklepów wielkopowierzchniowych. Dzięki przejęciu Tesco, Netto może zawitać też do Krakowa, Olsztyna, Kielc oraz Białegostoku.
Prawdopodobnie na razie nie będzie sklepów Netto w Rzeszowie i Lublinie - Tesco nie ma tam w tej chwili ani jednego działającego marketu.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie