Rejestracja nazwy cudzej firmy lub znaku towarowego to najczęstsze przestępstwo w sieci - pisze "Gazeta Prawna". Nieuczciwe firmy zarabiają głównie dzięki adresom kojarzonym z renomowanymi markami.
Dziennik podkreśla, że nowelizacja ustawy o własności przemysłowej, nie przewiduje ochrony znanych znaków towarowych rejestrowanych jako domeny internetowe. Nadal więc nie będą one chronione.
Zarejestrowanie nazwy cudzej firmy jako domeny jest proste. Odbywa się bowiem automatycznie i nikt nie sprawdza, czy nazwa jest chroniona jako znak towarowy i czy rejestrujący ma do niej prawo. Korzystają z tego nieuczciwi internauci, którzy rejestrują znane nazwy jako domeny, a następnie odsprzedają je prawowitemu właścicielowi po dużo wyższej cenie. Na przykład adres www.orange.pl został odkupiony za 150 tysięcy euro.
Przedsiębiorca, który doznał szkody na skutek używania domeny z jego znakiem towarowym, może ubiegać się o odszkodowanie. "Gazeta Prawna" pisze, że eksperci ostrzegają jednak, iż udowodnienie strat nie jest łatwe.