Intel Capital – ramię inwestycyjne Intela – planuje w bieżącym roku zrealizować kilka projektów inwestycyjnych, na zasadach analogicznych do funduszy venture capital (VC). Rozważane są projekty w Polsce, jak i w innych krajach naszego regionu, powiedział agencji ISB szef pionu inwestycji strategicznych w Intel Capital w Europie Środkowo Wschodniej, Marcin Hejka.
„Jesteśmy w trakcie negocjacji warunków kilku potencjalnych inwestycji, więc nie chcę jeszcze ujawniać szczegółów. Z pewnością chcielibyśmy inwestować znacznie więcej w spółki zarówno w Polsce, jak i w regionie. Jednak okazuje się, że nie jest to wcale takie proste” – powiedział ISB Hejka.
Intel Capital, jako część koncernu Intel, posiada jego wsparcie finansowe. Rezerwa finansowa największego producenta procesorów szacowana jest na około 14 mld USD.
„Fakt, że środki na nasze inwestycje pochodzą bezpośrednio z bilansu Intela, powoduje, że w odróżnieniu od funduszy venture capital właściwie nie mamy żadnych ograniczeń co do kwot, jakie możemy zainwestować. Może to być zarówno kilkaset tysięcy dolarów, jak i kilkaset milionów. Wszystko zależy od jakości i wielkości danego projektu” – powiedział Hejka.
Intel Capital rocznie rozpatruje kilkaset pochodzących z naszego regionu propozycji inwestycyjnych, z tego około 20% przechodzi przez pierwszy etap oceny. Ostatecznie najczęściej zrealizowanych zostaje kilka projektów w danym roku.
„Jeżeli decydujemy się na inwestycje, to obejmujemy od 5% do 15% udziałów w spółce. Nigdy nie przekraczamy 20%, pozostając zawsze mniejszościowym akcjonariuszem. Jednocześnie spółka otrzymuje od nas nie tylko środki na rozwój, ale także wsparcie technologiczne i marketingowe z odpowiednim 'know how' w danej dziedzinie” – powiedział Hejka.
„Najczęściej inwestujemy w firmy we wczesnym etapie ich rozwoju. Dlatego, jeżeli już wchodzimy w jakąś spółkę, to wspólnie z typowym funduszem VC. Wierzymy bowiem w synergię wynikającą z koinwestycji. My jesteśmy w stanie wnieść do spółki wsparcie technologiczne i marketingowe. Fundusze VC są zaś wyspecjalizowane we wspieraniu zarządów dynamicznie rozwijających się młodych firm” – dodał.
Według niego, Intel Capital wychodzi z inwestycji dopiero wtedy, kiedy spółka jest na tyle dojrzała, by mogła sama sobie poradzić na rynku. „Naszym nadrzędnym celem jest, aby inwestować w spółki, które będą wspierać szybszy rozwój rynku informatyczno-telekomunikacyjnego, a także technologicznego” – powiedział Hejka.
Jego zdaniem, poważnym utrudnieniem przy inwestowaniu w polskie spółki na wczesnym etapie ich rozwoju jest niedostatecznie rozwinięty rynek funduszy venture capital (VC).
„Takich funduszy VC, które wchodzą do firm w ich początkowym rozwoju, jest stanowczo za mało. Związane jest to także z tym, że w przeciwieństwie do innych krajów polskie fundusze emerytalne nie mogą inwestować w tego typu fundusze, a tym samym – wspierać pośrednio rozwój krajowych przedsiębiorstw” – powiedział szef Intel Capital w Polsce.
Kolejną przeszkodą, z którą zmaga się nie tylko Intel Capital, jest problem związany z „komercjalizacją nauki”. Rocznie w Polsce na badania naukowe wydaje się z budżetu państwa około 400 mln USD.
„Nie jest to mała kwota. Problem jednak w tym, że prawie nigdy inwestycje nie wspierają komercjalizacji konkretnych osiągnięć naukowych. Inwestuje się w badania, a zapomina się o tej stronie ekonomicznej” – uważa Hejka.
Jego zdaniem rząd powinien pomóc w tworzeniu spółek komercjalizujących odkrycia naukowe. „To pomogłoby stworzyć nowy sektor innowacyjny w Polsce, gdyż potencjał jest bardzo duży, a niestety często nie jest możliwe jego całkowite wykorzystanie” – dodał.
Intel Capital, strategiczny program inwestycyjny Intela, koncentruje się na inwestowaniu w akcje i przejmowaniu firm wspomagających rozwój gospodarki internetowej, wspierając w ten sposób strategiczne interesy Intela. Intel Capital inwestuje w firmy zajmujące się rozwojem sprzętu, oprogramowania i usług w różnych segmentach rynku, takich jak informatyka, sieci i komunikacja bezprzewodowa. Dotychczas Intel Capital zainwestował 4 mld USD na całym świecie.