Firmy chętnie płacą właścicielom tematycznych stron i blogów za polecanie i sprzedaż swoich produktów. Mali zarobić mogą 500 złotych. Duzi - kilkadziesiąt tysięcy. Co miesiąc.
Rynek reklamy internetowej warty był w ubiegłym roku 1,2 miliarda złotych. W pierwszej połowie tego roku, według Domu Mediowego Starlink firmy wydały na promocję w sieci o 10,2 procent więcej. Wszystkie pozostałe media zanotowały spadek.
Prognozy mówią, że rynek reklamy internetowej będzie rósł nadal, a swój udział w tym torcie może mieć każdy właściciel strony internetowej. Nawet jeśli nie prowadzi firmy. Sposób jest prosty. Nazywa się program partnerski, lub bardziej dostojnie -* afiliacja*. Zarobić można na kilka sposobów:
- kierowaniu internautów do stron, których właściciele gotowi są za to zapłacić,
- skutecznym namawianiu do wykonania określonej czynności,
- prowizjiod sprzedaży towarów i usług.
Programy partnerskie dopasować można do strony poświęconej każdej tematyce. Organizują je sklepy i usługodawcy ze wszystkich chyba branż funkcjonujących w sieci. Od sklepów internetowych przez porównywarki cen, biura podróży, organizatorów kursów i szkoleń po zakłady bukmacherskie czy wreszcie banki i instytucje finansowe.
Dobrym pomysłem - zwłaszcza na początku przygody z afiliacją - jest udział w którejś z platform afiliacyjnych, czyli systemów, który pozwala na jednym koncie sumować zyski z wielu programów partnerskich jednocześnie.
Platformy afiliacyjne, działające w Polsce | |
---|---|
system partnerski | liczba obsługiwanych, polskich programów partnerskich |
Novem | 82 |
TradeDoubler* | 65 |
Money2Money | 40 |
Bankier | 37 |
Afilo | 35 |
Zanox* | 34 |
NetAffiliation* | 32 |
Comperia | 26 |
OMG Network | 20 |
Yoyopartner | 17 |
Partneris | 16 |
ProPartner | 14 |
- - systemy obsługują również programy zagraniczne, nie ujęte w zestawieniu źródło: dane organizatorów
Co chyba najważniejsze - zarabianie jako partner nie wiąże się z żadnymi dodatkowymi obowiązkami ani kosztami. Materiały i narzędzia promocyjne dostarczają organizatorzy programów. Wystarczy umieścić je w odpowiednim miejscu na swojej stronie. Jedyne, co trzeba zainwestować, to czas.
około 70 procent uczestników polskich programów partnerskich to osoby nie prowadzące działalności gospodarczej.
szacunki Money.pl na podstawie deklaracji organizatorów
W zamian blogerzy i właściciele stron internetowych mogą uszczknąć z reklamowego rynku niemało._ - Mali wydawcy zarabiają około 500 złotych miesięcznie. Średni, oraz małe firmy od 3 do 10 tysięcy - _szacuje Łukasz Szymula z TradeDoublera. _ - Googlarze i portale internetowe potrafią zarobić od 50 tysięcy złotych w górę. _
Łowcy głów
Najprostsza forma zarabiania na stronie internetowej polega na pobieraniu niewielkiej prowizji za każdego internautę, którego uda się przekierować na reklamowaną stronę. Taki model, nazywany _ pay per click _, czyli _ opłata za klik _.
Za jedno przekierowanie zarobić można średnio nieco ponad 10 groszy. Stawki są jednak mocno zróżnicowane. Najhojniejsi płacą nawet 15-18 groszy, ale to raczej wyjątki. Najniższe stawki, jakie można spotkać u organizatorów to nawet 2-3 grosze.
źródło: dane organizatorów i platform afiliacyjnych
w przypadku programów działających samodzielnie i na kilku platformach,
podajemy wartość najwyższą
_ - Bardzo wiele zależy od witryny, na której prezentowane są dane. Im lepiej dobrane produkty tym większe zainteresowanie ze strony użytkownika __ - _ mówi Karolina Ciborowska, odpowiedzialna za program partnerski Ceneo. _ - Najbardziej efektywne są kreacje produktowe. Na nich zarobić można najwięcej. _
Werbunkowi
Większe pieniądze można zarobić za dostarczenie reklamodawcy internauty, który może stać się potencjalnym klientem. Zadanie jest trudniejsze - internauta musi na przykład wypełnić formularz, zapisać się na listę mailingową, zamówić katalog albo umówić się na rozmowę z konsultantem.
To model nazywany _ pay per lead lub pay per action _. Zarobić można od kilkudziesięciu groszy za osobę, która założy sobie konto w promowanym serwisie, aż do kilkudziesięciu złotych za umówienie się na rozmowę z przedstawicielem instytucji finansowej. To właśnie branża finansowa oferuje najwyższe stawki. A co ważne - uczestnik programu otrzymuje pieniądze bez względu na to, czy polecony internauta cokolwiek kupi.
Przykładowe stawki za skierowanie potencjalnego klienta | |
---|---|
stawka | cel reklamy |
55 zł | wypełnienie pełnego formularza zgłoszeniowego do OFE PZU |
45 zł | prośba o kontakt z Liberty Direct |
33 zł | założenie konta ZYSK w ING Bank Śląski |
30 zł | przedłużenie umowy na Neostradę |
25 zł | zamówienie kontaktu w sprawie kredytu samochodowego db kredyt |
20 zł | założenie konta w serwisie aukcyjnym eBay |
19 zł | zamówienie kontaktu w sprawie karty kredytowej Citibank |
15 zł | wstępna rezerwacja biletu na samolot we Fly.pl |
13 zł | zarejestrowanie użytkownika w serwisie Świat Książki |
10 zł | wypełnienie formularza kontaktowego z EuroTax |
5 zł | zapisanie się na jazdę próbną samochodem Peugeot 306+ |
3 zł | zarejestrowanie użytkownika w e-księgarni Zixo |
2 zł | zarejestrowanie użytkownika w serwisie randkowym Be2 |
2 zł | pobranie kuponu rabatowego do delikatesów A.pl |
60 gr | zarejestrowanie użytkownika w konkursie TESCO |
źródło: dane organizatorów i platform afiliacyjnych
Organizatorzy programów partnerskich często podkreślają, że model płacenia za konkretne efekty to właśnie ten kierunek, w którym pójdą programy partnerskie:_ - Afiliacja jest w Polsce stosunkowo młodym narzędziem, ale marketerzy już zdają sobie sprawę że jedną z wielkich zalet internetu jest to że prowadząc działania reklamowe można precyzyjnie zmierzyć ich efekty - _ podkreśla Michał Sołtys z platformy NetAffiliation.
Sprzedawcy
Najtrudniejszy kawałek partnerskiego chleba, ale za to przynoszący najwyższe dochody to sprzedawanie produktów i usług, czyli model _ pay per sale _. Tutaj zarabia się na prowizjach. Czyli najlepiej.
_ - Przy tym samym potencjale strony, która na kliknięciach zarabia 100 złotych miesięcznie, ze sprzedaży można zarobić nawet 200-300 złotych - _uważa Jacek Pasławski, prezes spółki Novem.
Przykładowe prowizje za sprzedaż produktów i usług | |
---|---|
prowizja | produkt lub usługa |
30% | opłaty i prowizje zapłacone przez poleconego użytkownika Allegro |
30% | dochodu, jaki dla Bet At Home dadzą poleceni hazardziści |
25% | sprzedaż e-booka w księgarni Złote Myśli |
25% | opłat za używanie Skype do połączeń z numerami telefonów |
25% | sprzedaż indywidualnie skomponowanych diet Vitalia |
15% | sprzedaż śmiesznych gadżetów Toys4Boys |
7% | sprzedaż e-wydania lub e-prenumeraty gazety w Nextranet |
6% | zamówienie przesyłki kwiatowej w EuroFlorist |
5% | wartości biletu na prom StenaLine |
4% | rezerwacja noclegu z oferty Hotels |
2% | sprzedaż opon w NetCar |
2% | wartości składki ubezpieczenia komunikacyjnego w mBanku |
0,55% | wartości umowy leasingowej z BRE Leasing |
0,5% | kredyt konsolidacyjny w mBanku |
0,4% | kredyt hipoteczny za pośrednictwem Open Finance |
źródło: dane organizatorów i platform afiliacyjnych
Jak widać, najwyższe prowizje można uzyskać z produktów _ niematerialnych _. W takich przypadkach firmy potrafią podzielić się nawet jedną trzecią tego, co same zarabiają. Kwotowo najkorzystniej wypadają produkty finansowe. Choć prowizje są zdecydowanie niższe, to licząc je od wysokich kwot, otrzymujemy sumy robiące mocne wrażenie.
_ - Rekordzista na jednym wniosku zarobił 10 tysięcy złotych. Średnia miesięcznych zarobków partnera to 2-3 tysiące złotych miesięcznie - podkreśla Magdalena Kasprzak, kierująca programem Money2Money. - Najlepsi co miesiąc zarabiają po 20-30 tysięcy. _
Banery umrą? Pora na linki tekstowe
Warto mieć na uwadze, że istotną sprawą jest nie tylko co polecamy, ale również* jak to robimy*. Najpopularniejsze i wymagające najmniejszego nakładu pracy są oczywiście wszelkie odmiany banerów.
Jednak ich skuteczność systematycznie spada. Z badań internetowego serwisu eMarketer wynika, że tradycyjny baner jest dziś klikany zaledwie raz na pięćset wyświetleń. Dlatego kto chce zarabiać naprawdę dużo, powinien postarać się nieco bardziej.
źródło: eMarketer
_ - Najbardziej efektywna jest dobra prezentacja tekstowa z linkami afiliacyjnymi. Forma nie jest natrętna i sprawia wrażenie obiektywnego tekstu - _ radzą Jarosław Sokołowski i Krzysztof Majdan z Partneris. _ - Osoby które w ten sposób podchodzą do uczestnictwa w programach partnerskich mogą pochwalić się prowizjami na poziomie 10 - 15 tysięcy złotych miesięcznie, a czasem nawet jeszcze większymi. _
O wyższości tekstowych linków przekonany jest również Wojciech Sielicki z Bet-at-home: _ - Wiele stron internetowych utrzymuje się z reklam, co spowodowało powstanie programów blokujących banery reklamowe. Wówczas jedyną możliwością dotarcia do odbiorcy jest link tekstowy _ - podkreśla.
Kryzys pomaga w rozwoju
Paradoksalnie, rosnącą popularność programy partnerskie zawdzięczać mogą kryzysowi. _ - To prawda, kryzys nam trochę pomógł - _ przyznaje Jacek Pasławski. _ - Reklama afiliacyjna wygrywa tym, że jest stosunkowo tania, a przede wszystkim płaci się w niej za efekt. Dlatego reklamodawcy coraz chętniej sięgają właśnie po ten sposób promocji. _
Wszystko wskazuje więc na to, że przed właścicielami blogów i stron internetowych otwierają się ciekawe i przede wszystkim zyskowne perspektywy.
_ - Natłok reklam w mediach i związane z nim zjawisko banner blindness, powoduje, że reklama w modelu płacenia za ilość wyświetleń powoli się kończy _- podsumowuje Bartłomiej Roszkowski, autor bloga efektywnosc.com i prezes NetPress Digital. Jego zdaniem najbliższe lata to lata boomu marketingu efektywnościowego, czyli takiego w którym płaci się za efekty, a nie za odsłony. Programy partnerskie znakomicie wpisują się w ten trend.
Czytaj w Money.pl