Na razie nowy Apple trafił na półki w USA. Jednak gorączka zakupów, która miała miejsce przy wejściu na rynek pierwszej wersji raczej się nie powtórzy.
Wczoraj rano do amerykańskich sklepów trafił nowy iPhone - iPhone 3G S.O jego zaletach Money.pl pisał już wcześniej- reasumując nowa wersja jest szybsza, ma nawigację z prawdziwego zdarzenia i lepszy aparat.
Czy tak jak z poprzednią wersją można spodziewać się szaleństwa przed sklepami? Wszystko wskazuje na to, że nie.
Według analityków w pierwszym weekendzie sprzedaży, nowy telefon może znaleźć około 0,5 mln nowych nabywców. Starsza wersja podczas _ weekendu otwarcia _ sprzedała się w liczbie 1 mln egzemplarzy.
W biciu poprzednich rekordów nie pomaga również sam Apple. Firma w środę wprowadziła nowe oprogramowanie do wszystkich modeli iPhone'a - iPhone 3.0. Dodatkowo obniżone cenę starego modelu z 8GB pamięci do 99 dolarów.
Nowy model tzw. smartfona podoba się specjalistom, jednak określają go oni bardziej jako _ ewolucję _niż _ rewolucję _.
Mimo tego, akcje Apple'a wzrosły na wczorajszej sesji w USA, o 2,6 procent. Inwestorzy wierzą cały czas w _ cudowne dziecko _ Steva Jobsa.
Apple na rynku telefonów jest bowiem zaledwie od dwóch lat, a do dziś sprzedał aż 21 mln sztuk Iphona. Według firmy IDC Apple ma drugie miejsce pod względem udziału w rynku smartfonów w USA (19 proc.). Liderem w kraju jest producent znanego BlackBerry - firma Research in Motion (49 proc. rynku).
Patrząc globalnie liderem na rynku smartfonów pozostaje Nokia, która według IDC ma 45 proc. rynku. Wspomniany BlackBerry to 20 proc., a Apple 11 proc. światowego rynku.