Przeprowadzona pod koniec października po raz drugi pierwsza faza procesu przyznawania licencji 3G w Czechach skończyła się całkowitym niepowodzeniem tamtejszego rządu. Żaden z trzech obecnie działających operatorów sieci telefonii komórkowej w Czechach nie zdecydował się przystąpić do przetargu. Porażka była tym bardziej niesmaczna, że rząd musiał ją strawić po raz drugi.
Dzisiaj czeski urząd regulujący rynek telekomunikacyjny ogłosił, że będzie próbować po raz trzeci. 30 listopada tego roku będzie ostatecznym terminem przedkładania propozycji przetargowych przez zainteresowanych operatorów. Najprawdopodobniej nie wydarzy się nic nadzwyczajnego i do przetargu, jak liczy rząd, przystapią tylko czescy usługodawcy: Eurotel, RadioMobil i Cesky Mobil. Propozycje aukcyjne będą zapieczętowane i atuty operatorów raczej nie zostaną ujawnione do rozpoczęcia przetargu.
Wraz z ofertą operatorzy będą musieli zapłacić zwrotną kaucję w wysokości 2,7 miliona USD. Czeski regulator określił też dokładnie zasady przyznania trzech licencji. Do roku 2005 operatorzy 3G będą musieli pokryć zasięgiem 90% okolic Pragi. Jeżeli największa licencja zostanie przyznana firmie nie posiadającej obecnie działającej sieci 2G, automatycznie zostanie wydane pozwolenie zarządzania siecią GSM1800. Zasada ta może zachęcić firmy spoza czeskiego rynku do walki o koncesje. Jeśli nawet nie zachęci nikogo, zdeterminuje obecnych operatorów do wzięcia aktywnego udziału w przetargu i uniemożliwienia ewnetualnej konkurencji z zewnątrz dostania się na czeski rynek. Obok koncesji bezprzewodowej regulator przyzna dodatkowe spektrum 28GHz na połączenia stacjonarne, które pozwoli na zmniejszenie kosztów budowy sieci. Regulator zdecydował również, że możliwe będzie wspólne użytkowanie infrastruktury przez dwóch lub trzech operatorów.