*Eurotel jako jeden z największych dilerów Ery GSM otworzy w tym roku więcej salonów sprzedaży niż się tego spodziewał. Okazją do szybszego rozwoju okazało się planowane odejście do konkurencji innego pośrednika - spółki Germanos. *
Era GSM posiada blisko 850 punktów sprzedaży w całej Polsce. Do końca miesiąca jeden z największych jego dilerów - Germanos wraz z około 200 salonami przechodzi jednak do czwartego operatora - spółki P4.
"Sytuacja ta spowodowała, że odblokowane zostały możliwości organicznego naszego wzrostu. Będziemy, więc otwierać nowe własne punkty, a do ewentualnych akwizycji innych sieci wrócimy dopiero w III kwartale" - mówi Tomasz Basiński, członek zarządu spółki Eurotel.
Jego zdaniem "dziurę", jaka powstanie po odejściu Germanosa będą chcieli zapełnić również inni dilerzy. Era GSM posiada, bowiem 10 agentów z tego 6 ma mniej niż 50 punktów sprzedaży.
"Już rozpoczął się proces poszukiwania odpowiednich miejsc w sieciach handlowych tam gdzie znajduje się najwięcej punktów Germanosa. Naszym celem jest osiągnięcie na koniec roku już nie 150-170 salonów jak zakładaliśmy wcześniej, ale 170-200" - dodaje Krzysztof Płachta z Eurotela.
Spółka nie zamierza jednak pozostać jedynie agentem Ery GSM i zabezpiecza swoją przyszłość. "Szukaliśmy sposobu na dywersyfikację naszych przychodów. Stąd narodził się pomysł, aby zakupić już działającą sieć 400 terminali działających w całej Polsce. Służą one przede wszystkim do doładowań kart pre-paidowych do telefonów komórkowych, choć planujemy zwiększenie sprzedaży usług np. o możliwość opłacania rachunków. Do końca 2008 roku zakładamy ostrożnie, że będziemy mieli takich punktów około 1000" - mówi Jacek Niedbalski, członek zarządu Eurotela.
Spółka nadal jednak podtrzymuje, że najważniejszą częścią jej działalności będą stanowiły salony sprzedaży Ery GSM. Jednak po odejściu Germanosa, PTC jako właściciel Ery GSM zamierza posiadać znacznie więcej salonów sprzedaży pod swoją własną kontrolą. Teraz ma ich niecałe 70. Grzegorz Bors, dyrektor sprzedaży i marketingu rynku prywatnego w PTC zakłada, że do końca roku będzie ich już 110, a docelowo liczba ta ma wynieść 150.
Również Plus GSM, który posiada sieć składającą się z około 1000 punktów, bacznie przygląda się sytuacji na rynku dystrybutorów. "Po tych wydarzeniach myślimy nad zwiększeniem kontroli nad naszą siecią sprzedaży. Rozważamy różne opcje, a jedną z nich jest rozwijanie własnych salonów" - mówi Jarosław Bauc, prezes Polkomtela, właściciela Plus GSM.
Orange, który oficjalnie podaje, że posiada około 1200 punktów sprzedaży także myśli nad zwiększeniem kontroli. Według prezesa Grupy TP SA, Macieja Wituckiego bezpiecznie byłoby mieć pełną kontrolę nad około 500 punktami sprzedaży. Obecnie pod bezpośrednimi "skrzydłami" operatora znajduje się blisko 200 salonów.
Klienci poszukujący najlepszej oferty na rynku telefonów komórkowych od przyszłego miesiąca będą mieli małe trudności ze znalezieniem salonów Ery GSM. Germanos pozostanie, ale będzie sprzedawać już telefony i usługi jedynie czwartego operatora.