W 2002 roku na 100 mieszkańców Polski przypadło 89 tys. minut rozmów telefonicznych, trzy razy więcej niż w 1995 roku. Ale na 100 statystycznych Czechów i Węgrów przypadło po 127 tys. minut, a Litwinów - 102 tys. (dane dla Słowacji - 65 tys. pochodziły z 2000 roku).
Najwięcej wśród nowych obywateli Unii wydzwonili w 2002 roku Maltańczycy - 734 tys. minut. W Europie Środkowej i Wschodniej -zapewne Słoweńcy, ale ostatnie dane pochodziły z 1995 roku, kiedy to na 100 Słoweńców przypadło 190 tys. minut spędzonych na rozmowach telefonicznych.
Polska jest też nadal najmniej w regionie "nasycona" telefonami komórkowymi - 36 aparatów na 100 mieszkańców w 2002 roku. Słabo przedstawia się też nasycenie telefonami stacjonarnymi - 31/100.
Od 1995 roku nastąpił jednak ogromny postęp, gdyż liczba komórek rosła średnio o 111 proc. rocznie, a linii stacjonarnych o 11 proc. rocznie.
Absolutnymi rekordzistami w regionie są Czesi, którzy mimo największego nasycenia telefonami komórkowymi w regionie osiągnęli w latach 1995-2002 równie wysoki wskaźnik wzrostu. W roku 2002 w Czechach były, na każdych 100 mieszkańców, 84 komórki i 36 linii stacjonarnych. Najniższy wskaźnik telefonów stacjonarnych notowała nadal Słowacja - 26/100.