We wtorek 26 października Ministerstwo Zdrowia podało, że wykryto 6265 nowych zakażeń koronawirusem. Zmarły 93 osoby.
Mimo to rząd na razie nie planuje wprowadzenia kolejnego lockdownu. Jak poinformował na wtorkowej konferencji prasowej szef resortu zdrowia, taki scenariusz "nie jest rozważany".
Więcej łóżek w szpitalach
Aby poradzić sobie z większą liczbą zakażeń zapadła decyzja o zwiększeniu liczby łóżek dla pacjentów, którzy muszą być hospitalizowani.
Liczba miejsc w szpitalach zwiększy się w sumie o 10 tys. łóżek - 8,5 tys. w zwykłych szpitalach i 1,5 tys. w szpitalach tymczasowych.
Jak poinformował szef resortu zdrowia, w tej chwili hospitalizowanych jest 5 tys. osób, a dla pacjentów z COVID-19 dostępnych jest blisko 10 tys. łóżek.
- Te 10 tys. oznacza, że od sierpnia zwiększyliśmy bazę łóżkową o 4 tys. Ona pierwotnie wynosiła mniej więcej 6 tys. Czyli systematycznie - tak jak widzimy tempo rozwoju pandemii - również zwiększamy, razem z wojewodami, razem z MSWiA, tę liczbę dostępnych łóżek dla systemu covidowego - mówił Niedzielski.
Fatalne prognozy
Czwarta fala pandemii wymyka się spod kontroli. Jak powiedział minister Niedzielski, analitycy spodziewali się osiągnięcia 5 tys. nowych zakażeń dopiero pod koniec tygodnia. Tymczasem liczba wykrytych przypadków już przekroczyła 6 tys.
Jak twierdzi Niedzielski, ostatnie dane wskazują, że prognoza, która pierwotnie była wskazywana przez Ministerstwo Zdrowia - ok. 7-15 tys. na koniec listopada oraz 7-12 tys. na koniec grudnia - wymaga przeszacowania.
- Te dolne przedziały będą bliżej 10 tys. niż 7 tys. - oświadczył minister, podkreślając, że wciąż wariantem dominującym wśród zakażeń jest wariant delta.
Czytaj też: Czwarta fala pandemii w natarciu. "Decyzje o obostrzeniach zapadną na początku listopada"