Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Nie będzie kontroli NIK w PFN. Gliński: Polska była bezbronna

25
Podziel się:

Nie będzie kontroli Najwyższej Izby Kontroli w Polskiej Fundacji Narodowej. Minister kultury przyznał, że "w 100 proc. jest w stanie bronić tych wydanych pieniędzy PFN, które pochodziły ze spółek Skarbu Państwa". Sejmowa komisja Kultury i Środków Przekazu zapoznała się z informacją na temat działalności Polskiej Fundacji Narodowej w 2018 r.

Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Piotr Gliński
Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Piotr Gliński (East News, Maciej Luczniewski/REPORTER)

PFN opublikowała pod koniec grudnia na swojej stronie internetowej sprawozdanie za 2018 r., opatrzone datą 14 czerwca 2019 r. Zgodnie z nim w 2018 roku koszty PFN wyniosły ponad 111 mln zł, z czego koszty realizacji celów statutowych to prawie 105 mln zł, a koszty administracyjne - ponad 6 mln zł.

W 2018 r. fundacja zatrudniała 36 osób, PFN wypłaciła wynagrodzenia zatrudnionym pracownikom w wysokości 4 mln 367 tys. 915,41 zł.

Posłanka KO Iwona Śledzińska-Katarasińska, pytała na co PFN wydała w 2018 r. 111 mln zł. "Jak te wydatki miały się do celów i zadań PFN i jakie przyniosło to efekty i kto tak naprawdę sprawuje kontrole i nadzór nad Polską Fundacją Narodową?" - mówiła. Zwróciła uwagę, że w sprawozdaniach za rok 2018 i za 2017 podano, że w PFN nie przeprowadzano żadnej kontroli.

Wicepremier Gliński przyznał, że sprawozdanie PFN powinno być bardziej szczegółowe, ale jak mówił, "w 100 proc. jest w stanie bronić tych wydanych pieniędzy Polskiej Fundacji Narodowej, które pochodziły ze spółek Skarbu Państwa".

Odnosząc się do zarzutów Śledzińskiej-Katarasińskiej podkreślił, że "sprawozdanie, zgodnie z prawem, w odpowiednim terminie, zostało opublikowane".

W trakcie komisji nie przeszedł wniosek o przeprowadzenie przez NIK kontroli w PFN.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(25)
WYRÓŻNIONE
Zuza
5 lata temu
To chyba NIK powinien decydować czy kontrolować a nie Gliński czy ma być skontrolowany. To tak jakby złodziej miał się zgodzić czy policja ma go łapać. W tym kraju wszystko już jest postawione na głowie. Bananowa republika kolesi.
Jan
5 lata temu
Pewno po co może by się naród polski dowiedział kto ukradł kasę!
Jack
5 lata temu
dno i wodorosty , ośmiorniczki to już przy nich sniadanie dla dzieci , błuda , arogancja już nie mają granic
NAJNOWSZE KOMENTARZE (25)
jar
5 lata temu
Himalaje kłamstw i obłudy Glińskiego.
OLO
5 lata temu
TYPOWY SZMAT TABLETOWY
Msms
5 lata temu
To już NIK musi mieć zgodę na przeprowadzenie kontroli. A to ciekawe. Przeżyłam taką kontrolę i zgody niczyjej NIK nie potrzebował. Poprostu zawiadomił o terminie i czasie zakresu kontroli. Kazalil przygotować dokumenty i udostępnić pomieszczenie. Kontrola trwała miesiac.
Jarkacz
5 lata temu
Złodziej na razie nie chce się sam skontrolować. Poczekamy, osądzimy....
xxx1
5 lata temu
Tablet tymi wypowiedziami podkreśla krystaliczność PFN!!! hahaha...
...
Następna strona