Komisja Europejska ma zastrzeżenia do tarczy antyinflacyjnej i nakazała przywrócenie stawki podatku VAT w pełnej wysokości m.in. na paliwa. Dotychczas Bruksela przymykała na to oko, ale dla rządu w Warszawie, który zapowiadał przedłużenie tzw. tarcz, to sygnał, że taki stan rzeczy nie może trwać dłużej.
- Od 1 stycznia 2023 r. zapłacimy więcej za paliwa, bo nie będzie już obniżki VAT z 23 do 8 proc. I to dotkliwa zmiana dla Polaków. Za paliwo, które kosztuje obecnie 7 zł za litr, od nowego roku zapłacimy ok. 8,40 zł za litr. Olej napędowy, który obecnie dochodzi do 8 zł, bez tarczy będzie kosztować 9,50 zł - mówił ekonomista dr Rafał Mundry w programie "Newsroom" Wirtualnej Polski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podwyżki cen paliw na stacjach po 1 stycznia 2023? Premier: nie chcemy tego
Rząd przekonuje jednak, że po 1 stycznia nie grozi nam skokowa podwyżka i tak już wysokich cen na stacjach paliw.
Chcemy, aby przywrócenie stawek VAT nie wiązało się z jakimiś podwyżkami na stacjach paliw - powiedział we wtorek premier Mateusz Morawiecki.
Gdy rząd obniżył od 1 lutego tego roku podatek VAT na paliwa z 23 do 8 proc., z dnia na dzień ceny paliw zauważalnie spadły o kilkadziesiąt groszy na litrze, co sprawdzaliśmy w money.pl.
- Podatki zawsze mają bezpośrednie przełożenie na ceny paliw. Kluczowe jest pytanie, do jakiego poziomu będziemy dodawać normalną stawkę VAT od przyszłego roku? - mówi Grzegorz Maziak, analityk e-petrol.pl w rozmowie z money.pl.
Potwierdza, że tendencje na rynkach światowych, czyli ceny ropy naftowej, paliw gotowych i relacja dolara do złotego na ten moment są sprzyjające.
Przypomnijmy: podatek VAT to tylko jedna ze składowych ceny paliwa, którą kierowcy płacą na stacjach. Największy udział ma oczywiście cena produktu kupowanego w rafineriach, potem akcyza i właśnie VAT. Do tego mamy jeszcze opłatę paliwową i opłatę emisyjną.
I jeden składnik, na który bezpośredni wpływ mają właściciele stacji paliw - marżę.
Dlatego analitycy rynku paliw zwracają uwagę, że jest jeden sposób, aby rzeczywiście udało się uniknąć podwyżki cen paliw po podniesieniu stawki VAT do poprzedniego poziomu.
Marża detaliczna jest obecnie bardzo wysoka, co wynika z ostatniego spadku cen ropy naftowej, paliw na rynku ARA ((Amsterdam-Rotterdam-Antwerpia) i umocnienia złotego. Wyższa jest też marża hurtowa. Redukcja tych marż od nowego roku pozwoli na pewno zredukować wzrost cen z tytułu wzrostu VAT - mówi money.pl Rafał Zywert, analityk rynku paliw z BM Reflex.
To, że sprzedawcy dysponują takim "buforem", ma swoją cenę. W najbliższym czasie kierowcy nie powinni spodziewać się większych obniżek, mimo doniesień o taniejącej ropie naftowej na światowych rynkach. - Mówiąc wprost: teraz ceny paliw nie spadają, aby od nowego roku wzrosły w mniejszym stopniu. Przy sprzyjającej sytuacji na rynku światowym mogą utrzymać się na obecnym poziomie - dodaje Zywert.
Marcin Walków, dziennikarz i wydawca money.pl
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.