Roczny budżet Zakopanego to 234 mln zł, a - jak pisze tabloid - impreza sylwestrowa ma kosztować nawet milion. "Trwają rozmowy z ministerstwem kultury, który miałby wesprzeć finansowo miasto" - czytamy.
W tym roku nie będzie bowiem hucznego sylwestra z TVP2 pod Tatrami. "Obecny burmistrz Zakopanego Łukasz Filipowicz, kiedy tylko wygrał wybory samorządowe, ogłosił, że Sylwestra Marzeń nie zorganizuje. Jak tłumaczył, sami mieszkańcy nie chcą takiej zabawy, bo wiąże się z paraliżem miasta, najazdem turystów, burdami i bałaganem" - czytamy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Półsylwester marzeń" w Zakopanem. Impreza skromniejsza, bez TVP
TVP chce przenieść sylwestrową imprezę z Zakopanego do Chorzowa. "Burmistrz planuje zorganizować skromniejszą imprezę, w stylu folklorystycznym. Okazuje się, że nie wszystkim zakopiańskim radnym ten pomysł przypadł do gustu" - pisze "Fakt".
Podam taki przykład: kiedy mam biedę w domu, to urodziny robię skromnie. Zapraszam braci ,siostrę, dzieci, robię kawę, ciastko, a nie robię grube imprezy urodzinowe. Miasto Zakopane jest w trudnej sytuacji finansowej, więc z imprezy plenerowej trzeba zrezygnować - przekonywał zakopiański radny Zbigniew Szczerba na ostatniej sesji.
Innego zdania są jednak władze miasta. Oszacowały wstępnie, że koszt wydarzenia wyniesie 600-700 tys. zł. - Chcemy zwrócić się do sponsorów prywatnych, przedstawimy im ofertę reklamową. Będziemy szukać środków na zewnątrz - zapewniła wiceburmistrz Iwona Grzebyk-Dulaka. Władze chcą się starać o dofinansowanie sceny i nagłośnienia w resorcie kultury.
Radny Wojciech Tatar wyliczał, że w ubiegłych latach samo zabezpieczenie telewizyjnej imprezy kosztowało 400-500 tys. zł. - Będzie to półsylwester marzeń - skwitował burmistrz Filipowicz.