Posłowie we wtorek pracują nad projektem uchwały "w sprawie przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności" w Telewizji Polskiej, Polskim Radiu i Polskiej Agencji Prasowej autorstwa posłów czterech formacji tworzących obóz rządzący. Dokument ten nakazuje Skarbowi Państwa, jako organowi właścicielskiemu spółek mediów publicznych, przywrócenie w nich porządku i ładu.
Marszałek Sejmu reaguje na list prezydenta ws. TVP
Jak już informowaliśmy w money.pl, w kwestii tej odezwał się prezydent. Andrzej Duda napisał list do Szymona Hołowni, w którym stwierdził m.in. że "cel polityczny nie może stanowić usprawiedliwienia dla łamania czy obchodzenia konstytucyjnych i ustawowych uregulowań".
W związku z tym Krzysztof Szczucki (PiS) złożył wniosek formalny w trakcie obrad "o przerwę i o zwołanie prezydium Sejmu". Jak tłumaczył, jest to niezbędne, aby wszyscy posłowie mogli zapoznać się z treścią listu.
Rząd Tuska zacznie od cięć? Prof. Orłowski: to bajki, słowo się rzekło
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W odpowiedzi marszałek zapewnił, że zapoznał się z pismem od prezydenta. – Nie mogę bardziej zgodzić się ze wszystkim, co napisał pan prezydent, niż kiedy czytam to pismo – stwierdził. I dalej zacytował: "pan prezydent pisze: 'wszelkie organy władzy publicznej są obowiązane do działania na podstawie i w granicach prawa art. 7 Konstytucji'. Stuprocentowa zgoda z panem prezydentem".
'Zapowiadane zmiany dotyczące publicznej radiofonii i telewizji muszą respektować standardy demokratyczne i być przeprowadzone z regułami określonymi w Konstytucji'. 100 proc. zgody z panem prezydentem po raz drugi. Nie mam żadnych wątpliwości, że prezydent, wzywając wszystkich, którzy mogą mieć wpływ na proces decyzyjny, do przestrzegania prawa, wypełnia swoją misję, i też, że wszyscy, którzy będą się tym tematem zajmowali, będą działali w granicach prawa i konstytucji, bo w przeciwnym razie byliby politycznymi samobójcami – stwierdził Szymon Hołownia.
Spięcie marszałka z politykiem PiS
Krzysztof Szczucki jednak nie odpuszczał i poprosił marszałka, by ten wskazał przepis konstytucji, który wskazuje uchwałę Sejmu jako źródło prawa. – Bo dzisiaj właśnie za pośrednictwem uchwały Sejmu chcecie wprowadzić zmiany w Telewizji Polskiej – ocenił.
Pan się myli, bo regulamin Sejmu wyraźnie stwierdza, że Sejm jest władny podejmować uchwały. Głosuje ustawy, wprowadza prawo, ale również podejmuje uchwały. Dzisiaj procedujemy uchwałę, która jest opinią Sejmu, apelem, wezwaniem, ale nie jest zobowiązaniem ani ustanowieniem nowego prawa – odpowiedział mu Szymon Hołownia.
Wniosek o przerwę natomiast przepadł w głosowaniu. Posłowie natomiast przyjęli wniosek, aby przystąpić do natychmiastowego drugiego czytania projektu uchwały, bez uprzedniego odsyłania go do komisji.
Uchwała Sejmu ws. TVP
Projekt złożyli politycy: Koalicji Obywatelskiej, Polskiego Stronnictwa Ludowego, Polski 2050 oraz Lewicy. Przedstawicielem wnioskodawców został przewodniczący komisji kultury Bogdan Zdrojewski.
Autorzy projektu stwierdzili w uzasadnieniu, że "konstytucyjne prawo obywateli do informacji" musi być realizowane poprzez dostęp do rzetelnych mediów oraz Polskiej Agencji Prasowej, "co wymaga niezwłocznej odbudowy niezależności, obiektywizmu i pluralizmu w realizacji misji publicznej".
Uchwała zakłada, że Sejm "uznaje za niedopuszczalne trwanie stanu jawnego naruszenia prawa oraz łamania przez jednostki publicznej radiofonii i telewizji oraz Polską Agencję Prasową prawa do informacji i zasady pluralizmu politycznego mającego swoje źródło w przepisach Konstytucji". Za wadliwe uznaje też powołanie władz spółki i polityczne podporządkowanie przekazu medialnego.
To Skarb Państwa ma podjąć "niezwłoczne działania naprawcze" w mediach publicznych. Zgodnie z treścią uchwały ma on, jako organ właścicielski spółek publicznej radiofonii i telewizji oraz PAP, zrealizować cele określone w uchwale w okresie przejściowym, czyli do momentu uchwalenia i wdrożenia stosownych rozwiązań legislacyjnych. Sejm też zobowiązał się do jak najszybszego podjęcia prac legislacyjnych w tym zakresie.