Ministerstwo Środowiska będzie miało nowego szefa. Henryka Kowalczyk zastąpi młody Michał Woś, do tej pory wiceminister sprawiedliwości. W rządzie pojawia się również Ministerstwo Klimatu, którym pokieruje Michał Kurtyka. Do tej pory działał jako wiceminister środowiska.
- Jestem posłem nowej kadencji, z pewnością będę miał co robić. Co dokładnie? Tego jeszcze nie mogę zdradzić - mówi money.pl Henryk Kowalczyk, który żegna się z dotychczasowym miejscem pracy. - Wszystkim nowym ministrom życzę powodzenia. Im lepiej będzie się im wiodło, tym lepiej dla Polski - mówi.
- Po długiej pracy ministra wreszcie będę mógł chwilę odpocząć - śmieje się. - Na nikogo się nie obrażam, nie jestem zły i nie mam żalu. Taka decyzja zapadła w ramach Zjednoczonej Prawicy i ja ją oczywiście szanuję - dodaje. Jak przekonuje, z Ministerstwem Środowiska żegna się z poczuciem dobrze wykonanej pracy.
- Jeżeli mógłbym tworzyć listę sukcesów, to z pewnością wymieniłbym wysoko program "Czyste powietrze" oraz zmiany w kontrolach wysypisk śmieci. To były kluczowe problemy, których od lat nie można było załatwić. Ruszyliśmy te tematy, wprowadziliśmy odpowiednie zmiany. Jednocześnie w Polsce udał się szczyt klimatyczny, udało się zdobyć porozumienie w wielu kluczowych kwestiach. Nie był to stracony czas - przekonuje.
Mateusz Morawiecki przedstawił skład nowego rządu
O przyszłości mówić jednak nie chce. - Przyjdzie moment, gdy będziemy rozmawiać o nowej kadencji. W tej chwili zamykamy starą, czekamy na 12 listopada - tłumaczy.