W 2024 r. na polskim rynku sztuki domy aukcyjne zarejestrowały prawie 60 transakcji o wartości powyżej 1 mln zł każda. Z kolei tzw. sprzedaż private sale, czyli poszukiwanie konkretnych obiektów poza rynkiem aukcyjnym, zanotowała wzrost o 89 proc.
- To ważny sygnał świadczący o profesjonalizacji oraz dojrzewaniu polskiego rynku sztuki. Dowodzi tego także fakt, że chociaż największym zainteresowaniem polskich kolekcjonerów nadal cieszy się malarstwo, to na popularności zyskują także inne segmenty, takie jak rzeźba, prace na papierze, grafika czy design - komentuje Agata Szkup, prezes zarządu DESA Unicum, cytowana w komunikacie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Spowolnienie na świecie, odbicie w Polsce
Na świecie rynek sztuki notuje spowolnienie tempa wzrostu już trzeci rok z rzędu. - Wyniki sprzedaży w trzech największych domach aukcyjnych na świecie, Christie's, Sotheby's i Phillips, były niższe o 28 proc. rdr (co daje spadek o 44 proc. w porównaniu ze szczytowym poziomem na rynku w 2021 roku). Warto podkreślić, że aż 90 proc. przypadków spadku sprzedaży dotyczy obiektów z kategorii powyżej 1 miliona dolarów - wylicza Ning Lu, wiceprezes Artnet, platformy internetowej poświęconej międzynarodowemu rynkowi sztuki, cytowany w komunikacie.
Ning Lu podkreśla, że wyhamowanie było odczuwalne we wszystkich segmentach, przy czym segment sztuki najnowszej odczuł największy spadek wynoszący 42 proc. rdr, podczas gdy sztuka powojenna radziła sobie nieco lepiej (spadek o 24 proc. rdr) w porównaniu z innymi kategoriami aukcyjnymi. Tymczasem w Polsce w tym właśnie segmencie rynku sztuki nastąpiło wyraźne odbicie.
W Europie odnotowano podobny trend spadkowy, a sprzedaż dzieł sztuki wśród trzech największych domów spadła o 26 proc. rdr. Wprawdzie polski rynek sztuki spowolnił w poprzednich dwóch latach, zgodnie z ogólnym trendem w całej Europie i na świecie, ale w 2024 r. wykazał obiecujące odbicie, z 9-proc. wzrostem całkowitej sprzedaży dzieł sztuki rdr. - dodaje Lu.
Polska stała się piątym największym rynkiem w kategorii sztuki najnowszej po 1989 r., wyprzedzając m.in. Niemcy, Francję i Koreę Południową. Z perspektywy liczby sprzedanych prac sztuki współczesnej, która jest kategorią szerszą, obejmującą okres powojenny, Polska to szósty rynek na świecie.
Przykład? Licytacja kolekcji rodziny Kunczynskich z obrazami Tadeusza Brzozowskiego, nigdy nieprezentowanymi publicznie. Jak informuje DESA Unicum, sprzedano wszystkie 42 obiekty. "Niewątpliwie to wydarzenie będzie miało znaczny wpływ na kształtowanie się wartości prac Brzozowskiego na rynku, analogicznie do aukcji obrazów Tadeusza Kantora ze zbiorów Grażyny Kulczyk w 2022 r." - czytamy.
Nie tylko malarstwo i rzeźba. Kolekcjonerzy inwestują w komiksy i wina
W komunikacie podkreślono, że polski rynek aukcyjny rozwija się też o nowe segmenty, jak na przykład plansze komiksowe, biżuteria kolekcjonerska czy wino. Przykładem jest pierwsza w historii aukcja gitar Jana Borysewicza, lidera Lady Pank. Trafiło na nią 27 gitar, płyty i pamiątki artysty. Obrót na tej aukcji wyniósł prawie 2 mln zł.
DESA Unicum zamknęła 2024 r. wynikiem 176 zrealizowanych aukcji, a ich łączny obrót wyniósł 214,6 mln zł. Liczba prac sprzedanych za kwotę ponad miliona złotych przekroczyła 30 w 2024 r. i sięgnęła kwoty niemal 74 mln zł. Był to wzrost o jedną piątą w ciągu roku. Najdrożej sprzedanym w tym domu aukcyjnym dziełem minionego roku był obraz Andrzeja Wróblewskiego "Zatopione miasto II". Osiągnął kwotę 6,48 mln zł.