Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Bartłomiej Chudy
|
aktualizacja

Nie tylko deportacje. Oto dlaczego radykałowie w Niemczech rosną w siłę

264
Podziel się:

Setki tysięcy Niemców protestowało z początkiem lutego przeciw inicjatywie ubiegającej się o władzę chadecji (CDU), wspartej przez zyskującą w sondażach AfD. Chodzi o kwestię deportacji migrantów. Według Aleksandry Kozaczyńskiej, analityczki Ośrodka Studiów Wschodnich, niemiecka prawica czerpie swój potencjał nie tylko z kryzysu migracyjnego.

Nie tylko deportacje. Oto dlaczego radykałowie w Niemczech rosną w siłę
Alice Weidel, liderka AfD. Skrajna prawica notuje przed wyborami w Niemczech wysokie poparcie (PAP, Michael Kappeler)

W pierwszych dniach lutego Niemcy wyszli na ulice w proteście przeciw nieformalnemu porozumieniu chadeków z CDU oraz skrajnej AfD (Alternative fur Deustchland). Zakłada ono wprowadzenie stałych kontroli na granicach oraz deportacje nielegalnie przybyłych do kraju migrantów. Ten temat stał się wiodącym w kampanii przed przedterminowymi wyborami parlamentarnymi (23 lutego).

Niemcy. CDU oskarżana o "złamanie tabu"

W środę 29 stycznia z inicjatywy kandydata chadecji na kanclerza Friedricha Merza Bundestag uchwalił rezolucję, zapowiadającą wprowadzenie stałych kontroli na niemieckich granicach państwowych oraz zawracanie z granic osób bez dokumentów. Stało się to dzięki poparciu izolowanej do tej pory prawicowo-populistycznej AfD. Socjaldemokraci z SPD i Zieloni uznali to za "złamanie tabu". Merz tłumaczył później, że ciężar tej sprawy przeważa nad tym, że z poparciem AfD "czuje się nieswojo".

AfD, kierowana przez 45-letnią deputowaną do Bundestagu Alice Weidel, od lat buduje trzon swojego poparcia na niezadowoleniu z polityki migracyjnej zapoczątkowanej przez rząd Angeli Merkel. Weidel została niedawno wzmocniona - przez aklamację zdecydowano w partii, że będzie kandydatką na kanclerza.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Polska organizuje naradę całej UE. "26 ministrów"

W ostatnim pomiarze Instytutu Badawczego Forschungsgruppe z 30 stycznia po raz pierwszy od tygodni poparcie dla prowadzącej chadecji spadło poniżej 30 proc. AfD może liczyć na 21 proc. wskazań, wyraźnie dystansując socjaldemokratów Olafa Scholza i Zielonych.

Co ciekawe, wzrost poparcia dla AfD nie jest oceniany jako skutek zwrotu prawicowych radykałów ku centrum. - Obserwujemy zwrot ku radykalizacji. Partia miała pewien okres, w którym rozważała kurs na centrum. Ich doświadczenie pokazuje, że radykalizacja przynosi im popularność. Dlatego teraz notują poparcie rzędu 20-22 procent - powiedział w podcaście publikowanym przez Ośrodek Studiów Wschodnich Michał Kędzierski, analityk ds. polityki energetycznej, klimatycznej i transportowej Niemiec w OSW.

W praktyce AfD pozostaje jednak wciąż w politycznej izolacji. W Niemczech mówi się o "kordonie" - wyłączeniu z jakiejkolwiek koalicji. Z uwagi na populistyczny przekaz AfD nie może też liczyć na przychylność dużych mediów, wobec czego swój kampanijny przekaz jej liderzy kierują przede wszystkim poprzez media społecznościowe.

"AfD płynie na fali niepewności zatrudnienia"

Jak ocenia Aleksandra Kozaczyńska, specjalistka ds. Niemiec i Europy Północnej w OSW, AfD "płynie na fali niepewności związanej z zatrudnieniem (zwłaszcza wśród ludzi młodych), braku wzrostu płac realnych oraz wzrastających kosztów życia". - Niemieckie przedsiębiorstwa tracą na konkurencyjności międzynarodowej, co prowadzi do zamykania zakładów i zwolnień, a niekorzystna sytuacja demograficzna wymusza podwyższanie składek, zwłaszcza zdrowotnych i emerytalnych - wyjaśnia w rozmowie z money.pl ekspertka.

AfD walczy o głosy Niemców o poglądach przede wszystkim konserwatywnych i prawicowych, niezależnie od ich pozycji społecznej. Są to raczej Niemcy nie indywidualnie, lecz "historycznie" biedniejsi, tj. z regionów, które mniej korzystnie przetrwały zjednoczenie i transformację Niemiec Wschodnich oraz późniejszą globalizację i rozszerzenie UE na wschód. Można wymienić tu takie landy jak Saksonia oraz Turyngia - wskazuje Kozaczyńska.

Jak podkreśla, AFD neguje zjawisko ocieplenia klimatu, stąd politycy ugrupowania proponują odejście od zielonej transformacji (poprzez m.in. uchylenie limitów flotowych dotyczących emisji CO2 przez nowe samochody oraz wsparcie produkcji aut z silnikiem spalinowym). - Obarczają ją winą za zmniejszenie konkurencyjności niemieckich koncernów motoryzacyjnych na arenie międzynarodowej. Postulują także powrót do współpracy energetycznej z Rosją, by zapewnić w ten sposób niskie ceny energii dla przedsiębiorstw - podsumowuje ekspertka OSW.

W ocenie Ośrodka Studiów Wschodnich AfD zyskuje dzięki radykalizacji przekazu, która sprawdza się przede wszystkim w kwestii kryzysu migracyjnego. "Tonowanie narracji i tak nie pozwoli na wejście do koalicji rządowej w najbliższej kadencji. Celem ugrupowania jest zdobycie w przyszłym parlamencie pozycji najsilniejszej partii opozycyjnej z szeregiem instrumentów skutecznego wpływu na niemiecką politykę, co umożliwi AfD umocnienie się przed kolejnymi wyborami, które zamierza wygrać" - czytamy w komentarzu na stronie OSW.

Nie tylko migranci. Tak AfD mówi o gospodarce Niemiec

AfD idzie do wyborów nie tylko z antyimigranckimi hasłami. Partia akcentuje w swoim programie, że osoby ubiegające się o azyl nie powinny dostawać świadczeń pieniężnych, a rzeczowe. Opowiada się też za tym, by rząd ograniczył tzw. świadczenia obywatelskie dla legalnie przebywających w kraju cudzoziemców. "Zadbamy o to, aby setki tysięcy sprawnych fizycznie świadczeniobiorców powróciło na rynek pracy" - podkreśla partia w swoim programie.

Partia Weidel kwestionuje Zielony Ład i wszelkie prawo wdrażane przez Brukselę w tym kierunku, negując jakiekolwiek zmiany klimatyczne. "Zakazy dotyczące silników spalinowych oraz ogrzewania olejem i gazem muszą zostać zniesione. Niestety CDU nie jest w stanie tego zrobić" - podkreśla skrajna niemiecka prawica. Weidel zapowiedziała również, że jeśli AfD dojdzie do władzy, to jej rząd "zburzy wiatraki hańby", produkujące prąd z OZE i - w jej opinii - szpecące krajobraz.

AfD idzie do wyborów z obietnicą zwiększenia kwoty wolnej od podatku do 14 tys. euro. Partia postuluje też zniesienie podatku od emisji CO2 i obniżkę podatków od energii. "Zakończymy kosztowną 'transformację energetyczną' i odejdziemy od 'polityki klimatycznej' UE. Aby uzyskać tanią i niezawodną energię, Niemcy muszą powrócić do energetyki jądrowej i utrzymać elektrownie węglowe" - podkreśla partia. W populistycznym chwycie zaznaczają, że "tylko AfD chce zakończyć upadek Niemiec i rozpocząć nowy cud gospodarczy".

Niemiecka prawica zapowiada zwiększenie finansowania armii, ale bez podawania konkretów. AfD popiera ponadto przywrócenie obowiązkowej służby wojskowej. Nie postrzega NATO jako kluczowego gwaranta bezpieczeństwa kraju.

Bartłomiej Chudy, dziennikarz money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(264)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Jolka
2 tyg. temu
Doprowadzono do tego że wszystkich normalnie i rozsądnie myślących ludzi nazywa się faszystami, skrajną prawicą czy rosyjskimi agentami. Mnie również tak określają chociaż nie jestem żadnym z wyżej wymienionych, jestem tylko bardzo realnie myślącym obywatelem analizującym fakty i zjawiska i wyciągającym z nich wnioski . Stwierdzam zatem że polityka władz UE skierowała Europę na krzywy tor z którego nasz europejski pociąg zaczyna już się wykolejac. Najwyższy czas powiedzieć stop zielonemu ładowi i niczym nie uzasadnionemu najazdowi migrantów. Szkoda że w Polsce jak na razie nie ma partii, która miałaby poglądy i program zbliżony do AFD.
uio
2 tyg. temu
haha, najpierw Niemcy narzekają , że tylu jest imigrantów, później demonstrują, że są przeciwko zaostrzeniu przepisów imigracyjnych paradoks.....chyba że większość tych demonstrantów to imigranci.....
Prezydent2030
2 tyg. temu
Interesy Narodowe ponad wszystko oraz zwiększenie wydatków budżetowych na skutek powiększania długu publicznego to nie hasła partii prawicowych ani też konserwatywnych.
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
i slusznie!
2 tyg. temu
Jak wygra AfD to wszystkich Polakow zyjacych z niemieckich zasilkow tez deportuja!
Johnny Manero
2 tyg. temu
W stosunku do Niemców nie było , nie ma i nigdy nie będzie określenia normalność. Tylko ktoś mający,, lekkie,, upośledzenie umysłowe lub skończony.....może myśleć,że AFD jest czymś pozytywnym dla Polski i Polaków. Każdy Niemiec ma ukryty gen besti, który wcześniej czy później ujawni się u niego . Dotyczy to w takim stopniu Rosjan i krańców. Tych ostatnich szczególnie. Gdyby AFD urosła do głównej siły w Niemczech, wyciągnie wcześniej czy później,,nóż ,,żeby podciąć gardło Polsce i Polakom . To nie podlega najmniejszej dyskusji. Niemcy tylko wobec silniejszych od siebie lub równych sobie potrafią skulić ogon. W innym przypadku zawsze będą agresorem do uzyskania zysków dla siebie
bobo
2 tyg. temu
Niemcy zastąpią nielegalnych w pracy na budowach ,kuchniach i w rolnictwie ? czekam jak tam Hansy zaczną pracować .
NAJNOWSZE KOMENTARZE (264)
Ewa
2 tyg. temu
Odbiegając od treści komentowanego artykułu informuję że w dniu 10 lutego 2025 roku weszło w życie rozporządzenia unijne tzw owadowe. Zakłada ono z
Tonietak
2 tyg. temu
Saksonia i Turyngia... czy pani się orientuje? Akurat te dwa landy wschodnie podawać jako te historycznie biedniejsze? W tej kwestii w byłej DDR, ale także w RFN są bardziej odpowiednie przykłady. Akurat Saksonia i Turyngia już "od zawsze" były w ścisłej czołówce Niemiec, zarówno pod względem ekonomicznym, jak i kultury i nauki. Proszę przejrzeć choćby listę historycznie znaczących uniwersytetów i miast... A sama Saksonia? Toż to obok "Szwabii" synonim niemieckiej przedsiębiorczości. Z inną zupełnie mentalnością, niż proletariackie miasta portowe na północy, czy sławne Zagłębie Ruhry... Dlatego nie dziwi, że właśnie w tych landach, gdzie klasa średnia jest silnie zakorzeniona w historii i mentalności dochodzi do głosu partia, o której mowa... CDU, jako partia "z zachodu" i w odczuciu społecznym skompromitowana korupcją tzw. "Wielkich Koalicji" z SPD, nie jest, dla części obywateli, do końca wiarygodna.
OTUA
2 tyg. temu
Pieniądze z USA dem-kraci mają odcięte i przegrają wybory
Salomon
2 tyg. temu
Celowo, czy przypadkiem wszystko zmierza ku temu, żeby AFD objęło władzę w Niemczech. Lub jego następca, jeśli na ten obrót jest jeszcze za wcześnie. Przy tak "mądrej" polityce czołowych przywódców, pełnej wyższości i lekceważącej odczucia przeciętnych obywateli, jest to tylko kwestia czasu.
Salomon
2 tyg. temu
Celowo, czy przypadkiem wszystko zmierza ku temu, żeby AFD objęło władzę w Niemczech. Lub jego następca, jeśli na ten obrót jest jeszcze za wcześnie. Przy tak "mądrej" polityce czołowych przywódców, pełnej wyższości i lekceważącej odczucia przeciętnych obywateli, jest to tylko kwestia czasu.
...
Następna strona