Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Paweł Orlikowski
Paweł Orlikowski
|
aktualizacja

Nie tylko przedsiębiorcy. Tanajno: "To protest o godność, wolność i własność"

162
Podziel się:

W sobotę ciąg dalszy protestu przedsiębiorców w Warszawie. I nie tylko ich. Protest zaczął się na Placu Zamkowym, ale przeniósł się na Plac Zawiszy. Na miejscu jest nasz reporter.

Wczoraj Paweł Tanajno mówił, że do protestujących ma dołączyć grupa górników ze Śląska. Jednak dosłownie na godziny przed zapowiadanym protestem w stolicy, grupa Brać Górnicza odwołała zaplanowaną już akcję, na dodatek zawiesiła swoją działalność.

Przemarsz, zgodnie z zapowiedziami, ma ruszyć z Placu Zamkowego w Warszawie o godz. 16. Protestujący chcą przejść pod Pałac Prezydencki, Ministerstwo Rozwoju i Sejm. W planach jest również "ewentualna okupacja URM i miasteczko do 31 maja", czytamy w rozpisce.

Policja zablokowała Krakowskie Przedmieście, którym protestujący chcieli dojść pod Sejm. Jedną z grup otoczyli kordonem w okolicy kolumny Zygmunta. Według protestujących policja zaatakowała ich gazem. Kilka osób zostało poszkodowanych, przynajmniej jedna została zabrana przez pogotowie, bo straciła przytomność. Atak gazem okazał się też przykry w skutkach dla samych policjantów - wśród nich również są poszkodowani.

- Nie mieści mi się w głowie, że policja tak się zachowuje wobec ludzi. Jestem przewodnikiem turystycznym, moja branża nie istnieje. Przyjechałam tu po pracę i chleb, chcę normalnego życia, móc pracować, płacić podatki, nawet na tę policję, która nas tak potraktowała - mówiła jedne z uczestniczek protestu.

Z kolei Sylwester Marczak, rzecznik stołecznej policji twierdzi, że to protestujący zaatakowali policjantów.

- Niestety mamy do czynienia z przypadkami agresji wobec policjantów. W związku z czynną napaścią na funkcjonariuszy użyto środków przymusu bezpośredniego w postaci siły fizycznej i gazu - przekazał money.pl Marczak.

Olbrzymie kontrowersje budzi zatrzymanie przez policję senatora Jacka Burego. Polityk KO miał zostać siłą wepchnięty do radiowozu, gdy zwracał uwagę policjantom, że nie powinni szarpać jednego z uczestników demonstracji. Bury twierdzi, że podcięto mu nogi, mimo iż legitymował się jako senator - osoba z immunitetem. Faktycznie został zamknięty w policyjnym dostawczaku z innymi protestującymi i udzielał wywiadów przez okienko samochodu.

- Ta legitymacja w Polsce nic nie znaczy. Policja wepchnęła mnie do samochodu, pomimo że legitymowałem się, że jestem senatorem RP. Jestem zatrzymany, koledzy też są zatrzymani za to, że się spotkali - mówi wzburzony Jacek Bury w jednym z filmów.

Inne zdanie na ten temat ma Sylwester Marczak, rzecznik Komendy Stołecznej Policji.

- W trakcie naszych działań nie zatrzymano, żadnej osoby posiadającej immunitet. Podkreślamy, że senator wszedł do radiowozu i nie chce go opuścić. W związku z powyższym radiowóz pozostał na Placu Zamkowym - przekazał Marczak money.pl.

Z relacji osób uczestniczących w proteście wynika, że jedna z grup dotarła na ul. Nowogrodzką, gdzie mieści się siedziba PiS.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(162)
WYRÓŻNIONE
Tytus
4 lata temu
Że lud!ie nie wychodzą na ulice we wszystkich miastach to jest dziwne.Politytyka lokdawnu jest wyniszczajaca. Po 4 osoby na województwo chorują,A oni pozamykali ludzi jak nornice w domach.
Tuberius
4 lata temu
Oni mają rację. Morawiecki spędził cały styczeń i luty na rozmowach o podatkach od cukru. Ten rząd poniósł moralną odpowiedzialność za ochronę narodu.
Myśleć
4 lata temu
Już wkrótce i wy z 500+ pójdziecie na Nowogrodzką protestować bo ci przedsiębiorcy zbankrutują i zostaniecie na bruku. I władza rozdające nie swoje pieniądze zbankrutuje
NAJNOWSZE KOMENTARZE (162)
dsfsdf
4 lata temu
Jak na razie protesty są niewielkie. Dopiero się zaczną jak Ci przedsiębiorcy zwolnią zwolenników dobrej zmiany.
Cyklon
4 lata temu
Oglądałem filmiki z tego protestu i sądzę że większość policjantów przeszła także przeszkolenie w armii Ipsrelskiej no przynajmniej połowa - generalnie to się odbywa tak że po szkółce policyjnej jadą tam na służbę a później u nas do pracy, w Łodzi już parę razy się tak zdarzyło po 1990 roku ze cały rocznik był z takich po później pojechali..
Moher
4 lata temu
A jak poseł Bury zachoruje na cos to tez się nie będzie zgadzał?
buc
4 lata temu
Poziom zrozumienia działania gospodarki w tym społeczeństwie skłania mnie do opuszczenia kraju - rząd z resztą też... Możecie pożegnać się z kolejnym inżynierem - wiem, że tylko cebula, cegła i młotek w garści to "praca" w tej wiosce. Kiedyś chciało mi się budować potencjał tego kraju, ale takie januszowanie i cebulactwo wybiło mi to z głowy. Szkoda życia, na budowanie dobrobytu kraju, w którym sam plebs marudzący o tym jak to wyzyskiwany jest za swoją bezproduktywność.
Oni nie są pr...
4 lata temu
Czy Ci tzw protestujący mają chociaż założona firmę? Czy są wypożyczonymi za 100zl statystami, którzy dla pieniędzy pójdą na wszystko.
...
Następna strona