Ceny ropy naftowej na giełdach paliw na świecie mocno rosną w trakcie poniedziałkowego handlu. To już trzecia z kolei sesja ze zwyżkami notowań surowca.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na kwiecień kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 108,30 USD, wyżej o 3,44 proc. Ropa Brent na ICE w Londynie w dostawach na maj jest wyceniana po 111,50 USD za baryłkę, wyżej o 3,31 proc.
Nie tylko wojna w Ukrainie. To wpływa na ceny ropy
Skomplikowana sytuacja międzynarodowa odbija się na cenach ropy na światowych rynkach. Niedługo minie miesiąc od ataku Rosji na Ukrainę. Huti atakują obiekty naftowe w Arabii Saudyjskiej, która jest kluczowym eksporterem ropy naftowej. Natomiast Chiny walczą z kolejną falą COVID-19 - informują maklerzy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tymczasem na sytuację na rynkach ropy negatywnie wpływają również informacje z Arabii Saudyjskiej, gdzie bojownicy jemeńskiej grupy Huti, sprzymierzonej z Iranem, zaatakowali co najmniej 6 obiektów w Arabii Saudyjskiej w sobotę i w niedzielę, w tym niektóre obiekty należące do koncernu Saudi Aramco.
Konflikt w Jemenie jest odbierany jako wojna zastępcza między Arabią Saudyjską a Iranem. Huti, którzy pod koniec 2014 roku przejęli władzę w Sanaa, twierdzą, że walczą ze skorumpowanym systemem i obcą agresją.
Skokowe podwyżki cen ropy na globalnych giełdach paliw skłaniają czołowych światowych importerów tego surowca do wywierania silniejszej presji na producentów ropy, w tym kraje kartelu OPEC, aby zwiększyli podaż. W weekend władze Japonii zaapelowały do Zjednoczonych Emiratów Arabskich o podwyższenie dostaw ropy z ZEA.