Obowiązek szczepień przeciw COVID-19 dla pracowników opieki medycznej wszedł w życie w stanie Nowy Jork w ubiegłym tygodniu. Co z osobami, które się do niego nie zastosowały? O tym przekonali się pracownicy największego zakładu opieki zdrowotnej w tym stanie.
Northwell Health, bo o nim mowa, przerwał współpracę z 1,4 tys. osobami, które nie zaszczepiły się żadną dawką. Zakład zatrudnia łącznie 76 tys. pracowników. - Z dumą możemy obwieścić, że nasz personel, największy w stanie Nowy Jork, jest teraz w 100 proc. zaszczepiony - ogłosił wiceprezes ds. PR firmy Northwell Health Joe Kemp powiedział w rozmowie z The Hill.
Joe Kemp w rozmowie z Reuterem Kemp sprecyzował, że celem nie było zwalnianie pracowników, tylko "zaszczepienie ludzi". - Żałujemy utraty każdego pracownika w tych okolicznościach - zapewnił. Zaznaczył jednak: - Jesteśmy winni naszemu personelowi i pacjentom gwarancję, że jesteśmy w 100 proc. zaszczepieni przeciwko COVID-19.
Według danych stanowych 87 proc. personelu szpitalnego jest w pełni zaszczepionych, a 92 proc. wszystkich pracowników szpitali i domów opieki nad osobami starszymi chociaż częściowo.
"Zero tolerancji"
Sprawa obowiązkowych szczepień jest traktowana w USA bardzo poważnie. W sierpniu trzech pracowników stacji CNN straciło pracę z powodu złamania wewnętrznego regulaminu sanitarnego. Przyszli do biura bez szczepienia przeciwko COVID-19.
Delta Air Lines zapowiedziały, że pracownicy, którzy nie zaszczepią się przeciwko COVID-19, będą płacić dodatkowo 200 dolarów na swoje ubezpieczenie zdrowotne.
Z kolei w Disneyworld na Florydzie mają pracować tylko w pełni zaszczepieni. Firma zawarła porozumienie ze związkami zawodowymi, zgodnie z którym wszyscy jego pracownicy mają być zaszczepieni do 22 października.
Czytaj także: Biden ma dość. Chce nakazu szczepień dla 100 mln ludzi
Lekarze apelują: szczepmy się
O tym, dlaczego warto się szczepić, od miesięcy przekonują lekarze w Polsce i zagranicą. Podkreślają, że to kluczowe dla pokonania pandemii. - Mamy środki zaradcze w postaci szczepionki przeciwko COVID-19, ale Polacy nie chcą się szczepić. Pozwalamy więc umierać najsłabszym. W pewnym sensie jest to akceptowanie eutanazji - dosadnie mówił w rozmowie z ABC Zdrowie prof. Robert Flisiak.