Nowy zarząd Orlenu nie chce udzielić absolutorium poprzednim władzom spółki - wynika z projektów uchwał przygotowanych na czerwcowe walne zgromadzenie akcjonariuszy. Jest to bardzo niecodzienna sytuacja, szczególnie w tak dużych firmach jak Orlen.
Jeśli ostatecznie zapadnie taka decyzja, Daniel Obajtek straci zmienną część wynagrodzenia (premii) przysługującą za 2023 rok, o czym pisaliśmy w money.pl we wtorek.
Przypomnijmy, że w 2023 roku Obajtek zarobił w Orlenie 1,3 mln zł wynagrodzenia stałego i 1,1 mln zł premii za rok 2022. Do tego dochodziły świadczenia dodatkowe o wartości 418 tys. zł: świadczenia medyczne, najem lokalu i szkolenia.
W ubiegłym roku Daniel Obajtek dostał też 682 tys. zł za zasiadanie w radzie nadzorczej spółki Orlen Synthos Green Energy, której był wiceprzewodniczącym.
Orlen komentuje uchwałę o nieudzielenie absolutorium
Teraz Orlen specjalnie dla money.pl komentuje swoje działania wobec poprzedniego zarządu.
Zarząd Orlenu przedstawił zwyczajnemu walnemu zgromadzeniu uchwały o nieudzieleniu absolutorium za 2023 r. poprzedniemu zarządowi i radzie nadzorczej. Jest to spowodowane negatywnym wpływem decyzji podejmowanych przez członków organów pełniących funkcje w 2023 r. na wyniki finansowe i działalność operacyjną spółki - czytamy w odpowiedzi spółki na nasze pytania.
O co dokładnie chodzi? Jak wskazuje koncern, działania i zaniechania członków ówczesnego zarządu skutkowały m.in. złożeniem zawiadomień do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa, czy odpisem w wysokości 1,6 mld zł w związku z działalnością spółki tradingowej w Szwajcarii.
Daniel Obajtek w głośnym wywiadzie, którego udzielił w kwietniu money.pl, odpowiadał na zarzuty o spółkę OTS. Przypomnijmy: według informacji opisanych w mediach w notatce sporządzonej przez ABW znalazła się informacja, że Samer A., prezes spółki, miał mieć związki z islamskim ekstremizmem. Daniel Obajtek mówił nam, że do pracy polecił go ówczesny wiceprezes Michał Róg.
- Miałem do niego zaufanie. Dodam, że jak powołaliśmy tę spółkę, to analizowała to firma konsultingowa. I tam były założenia, że OTS przez pierwsze dwa lata będzie przynosić straty, a proszę sobie wyobrazić, że wypracowano zysk w pierwszym roku swojej działalności. Także odpowiedzialność za niedokończenie tej transakcji, której dotyczy odpis na 1,6 mld zł, spoczywa wyłącznie na nowym zarządzie szwajcarskiej spółki - argumentował były prezes Orlenu.
Polityka cenowa
Obecny zarząd w komentarzu do nieudzielenia absolutorium podnosi wątek prokuratorski.
Orlen prowadzi obecnie 10 kontroli w różnych obszarach działalności, w których istnieje podejrzenie nieprawidłowości. Chodzi m.in. o działalność spółki OTS, realizację niektórych inwestycji czy podejmowanie decyzji w zakresie polityki cenowej spółki. Ponadto w wyniku zawiadomień złożonych przez spółkę aktualnie toczą się trzy postępowania karne dotyczące działalności spółki w ocenianym okresie - czytamy w oświadczeniu.
Koncern, pisząc o polityce cenowej spółki, ma na myśli sztuczne zaniżanie cen paliw nad Wisłą tuż przed wyborami parlamentarnymi, co miało pomóc PiS-owi w utrzymaniu władzy, a doprowadziło do lawinowej liczby awarii dystrybutorów. Na pytanie, czy były potrzebne wywieszane kartki z awariami na dystrybutorach, skoro każdy wiedział, że to kłamstwo, Daniel Obajtek w wywiadzie dla money.pl odpowiedział: "Niech pan wywiesi kartkę, że brakuje paliwa. To dopiero by się zaczęło".
Damian Szymański, wiceszef i dziennikarz money.pl