Niedziele handlowe 2019 – wrócą dwie niedziele handlowe
Doniesienia medialne sugerują, że zaostrzenie ustawy o zakazie handlu w niedzielę i wprowadzenia tylko jednej niedzieli handlowej w 2019 przyczynia się do spadku liczebności wyborców PiS. Wielu z nich jest niezadowolonych z zaostrzenia ustawy w tak dużym stopniu. Nietrudno zauważyć, że liczba niedziel, w które sklepy mają być zamknięte rośnie z roku na rok. W roku 2019 handel jest dopuszczalny tylko w jedną, ostatnią niedzielę w miesiącu. Wyjątek stanowi jedynie kwiecień, w którym wypada Wielkanoc (sklepy będą otwarte 12 i 28 dnia miesiąca) oraz grudzień, w którym można zrobić zakupy w aż trzy niedziele (15 i 22 grudnia przed Bożym Narodzeniem oraz 29 grudnia, przed sylwestrem)
. Z ekspertyzy Biura Analiz Sejmowych wynika jednak, że to nienajlepszy pomysł.
Niedziele handlowe 2019 – zaostrzenie ustawy zniechęca wyborców PiS?
Zdaniem specjalistów, stale rośnie liczba przeciwników zakazu handlu w niedziele. Nawet z wyborców PiS, którzy niegdyś popierali ustawę, pozostało jedynie 42%. Trzeba również zwrócić uwagę na fakt, że zakaz handlu w niedziele nie pomógł małym sklepom, jak z początku zakładali twórcy ustawy. W praktyce korzystają z niego głównie stacje benzynowe i dyskonty, które poprzez trafne działania marketingowe i liczne promocje skutecznie przyciągnęły do siebie klientów w pozostałe dni tygodnia. Według ekspertyzy, rozsądny kompromis opierałby się na zakazie handlu w dwie niedziele, tak jak było w ubiegłym roku.
Zgodnie z informacjami podanymi przez portal Wiadomości Handlowe, który dotarł do wspomnianej ekspertyzy, nie opublikowano jej na stronach internetowych Sejmu. Z istnienia ekspertyzy nie zdawali sobie sprawy również członkowie Komisji Polityki Społecznej i Rodziny z ugrupowań opozycyjnych oraz pracodawcy z branży handlowej. O dalszym charakterze ustawy o zakazie handlu w niedziele mają zadecydować władze PiS. Trzeba jednak zaznaczyć, że 5 grudnia 2018 roku prace nad jej zaostrzeniem zostały wstrzymane.