Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
KKG
|

Nielegalne przesyłki ze ZEA. KAS mówi, co było w kopertach

5
Podziel się:

Funkcjonariusze KAS w Szczecinie w przesyłce ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich znaleźli sześć starożytnych monet, m.in. brąz ptolemejski z II w. p.n.e. i drachmę partyjską Vardanesa (I w. n.e.). Według deklaracji nadawcy w kopertach miały być metalowe żetony.

Nielegalne przesyłki ze ZEA. KAS mówi, co było w kopertach
KAS w kopercie ujawniła starożytne monety (PAP, Darek Delmanowicz)

O dwóch nielegalnych przesyłkach nadanych w Zjednoczonych Emiratach Arabskich do odbiorcy w woj. zachodniopomorskim poinformowała we wtorek Izba Administracji Skarbowej w Szczecinie. Listy, w których były po trzy antyczne monety, wysłano w odstępie dwóch tygodni. W kopertach zgodnie z deklaracją miały znajdować się "prezenty w postaci żetonów metalowych o wartości 10 dolarów amerykańskich".

Funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej skontrolowali przesyłki.

Faktycznie, znajdowały się tam trzy metalowe elementy, jednak nie były to zwykłe żetony, lecz stare monety. Na podstawie wstępnej analizy zdjęciowej, którą przeprowadził specjalista z Narodowego Instytutu Dziedzictwa, udało się ustalić, że monety te są zabytkami archeologicznymi. Ich stan zachowania wskazuje, że zostały pozyskane przez odkrycia lub wykopaliska. Były nieoczyszczone z ziemi - przekazał rzecznik KAS w Szczecinie Maciej Koniuszewski.

Rzecznik poinformował, że w kopertach ujawniono prawdopodobnie drachmy partyjskie Vardanesa (z lat 40-47 n.e.), brąz ptolemejski (180-116 r. p.n.e.) i bliżej nieokreśloną monetę z Judei.

Koniuszewski zastrzegł, że KAS nie może upublicznić danych nadawcy i odbiorcy przesyłek. Poinformował, że monety ujawniono podczas odprawy celnej w punkcie Poczty Polskiej w Szczecinie.

- Takie monety uznaje się za zabytki. Doszło zatem do naruszenia przepisów wspólnotowych w sprawie wprowadzania i przywozu dóbr kultury - podkreślił Koniuszewski.

Dodał, że zgodnie z informacjami na stronie internetowej służb celnych ZEA, wywóz artefaktów kulturowych i innych przedmiotów o znaczeniu dla kultury jest również zabroniony.

Drachmy sprzedawane na portalach za kilkaset zł

Drachmy sprzed 2000 lat można kupić na popularnych portalach aukcyjnych za kilkaset złotych. Egipskie brązowe monety zwane ptolemami są dostępne za maksymalnie kilka tysięcy złotych.

Rzecznik KAS zapowiedział, że zatrzymane monety zostaną poddane szczegółowym ekspertyzom w ramach postępowania prowadzonego przez Urząd Celno-Skarbowy w Szczecinie.

Sprowadzanie zabytków do Polski spoza UE z naruszeniem przepisów ustawowych lub wykonawczych państwa pochodzenia to przestępstwo z art. 108 a ustawy z 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Jest zagrożone karą do dwóch lat pozbawienia wolności.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(5)
WYRÓŻNIONE
Aaaa
3 tyg. temu
Nie wiadomo czy się śmiać czy plakac??? I na to idą miliony Super wykrycie!!!!! Brawo
nikt
3 tyg. temu
Warte maks kilka tysięcy. A ile będą kosztować ekspertyzy opłacone przez podatników w Polsce? Potem zwrócimy je właścicielowi razem z ekspertyzami?
obserwator
3 tyg. temu
Wielkie mi przestępstwo! Może lepiej ściągną do Polski bandytę drogowego, który gdzieś tam się opala (nie, żeby chciał sprawdzić, jak to jest w płonącym samochodzie).
NAJNOWSZE KOMENTARZE (5)
NoName
3 tyg. temu
Święta się zbliżają a nie potrafią żadnego dużego przemytu wykryć więc za drobnicę się biorą. Statystyka wyrobiona premia będzie a że podatnik więcej zapłaci za każdą zamkniętą sprawę niż jest ona warta - to się nie liczy. Ważne żeby premia była.
edi
3 tyg. temu
Policja przeszukała nieruchomości należące do Didiera Reyndersa. Były komisarz Unii Europejskiej ds. sprawiedliwości został przesłuchany. Służby podejrzewają polityka o wieloletnie pranie brudnych pieniędzy.
obserwator
3 tyg. temu
Wielkie mi przestępstwo! Może lepiej ściągną do Polski bandytę drogowego, który gdzieś tam się opala (nie, żeby chciał sprawdzić, jak to jest w płonącym samochodzie).
nikt
3 tyg. temu
Warte maks kilka tysięcy. A ile będą kosztować ekspertyzy opłacone przez podatników w Polsce? Potem zwrócimy je właścicielowi razem z ekspertyzami?
Aaaa
3 tyg. temu
Nie wiadomo czy się śmiać czy plakac??? I na to idą miliony Super wykrycie!!!!! Brawo