Portugalski Urząd ds. Cudzoziemców i Granic opublikował raport, z którego wynika, że w 773 firmach zatrudniano "tysiące nielegalnych imigrantów".
Cudzoziemcy byli zatrudniani bez umów i zarabiali znacznie mniej, niż pozostali pracownicy. Nie zgłaszali jednak nadużyć, bo obawiali się deportacji.
Według raportu, nielegalni imigranci byli zatrudniani najczęściej w rolnictwie, hotelarstwie i branży gastronomicznej.
"W całym 2018 r. oraz w okresie styczeń-wrzesień 2019 r. skazano łącznie na kary grzywny za zatrudnianie nielegalnych imigrantów ponad 500 portugalskich przedsiębiorców. Pozostałe procesy są w toku" - czytamy w raporcie portugalskiego urzędu.
Najczęściej w Portugalii nielegalnie przebywają osoby z dawnych kolonii tego kraju w Azji i Afryce. Bez odpowiednich dokumentów przebywa tam też wielu Brazylijczyków.
Jak mówi w rozmowie z PAP lizboński ekonomista, Miguel Monteiro, problem nielegalnej imigracji zarobkowej w Portugalii narasta, ze względu na coraz niższy przyrost naturalny. Przedsiębiorcy poszukują rąk do pracy, a państwowa administracja "przymyka oko" na zatrudnianie na czarno.
"Przykładem jest lutowe zatwierdzenie przez parlament przepisów pozwalających na tymczasowy pobyt na terytorium naszego kraju nielegalnych imigrantów, którzy przez co najmniej rok odprowadzali składki na ubezpieczenie społeczne. Nowe prawo jest absurdalne, gdyż legalizuje przestępstwo polegające na bezprawnym przekroczeniu granicy i nielegalnym rezydowaniu w Portugalii" - powiedział Monteiro.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl