Przekonanie państw członkowskich do tego, by przyjęły uchodźców, którzy od kilku lat każdego dnia docierają do portów na Sycylii, Malcie czy greckich wyspach, zakończyło się fiaskiem. Choć od 2015 r. Unia Europejska forsowała pomysł obligowania państw do przyjmowania uchodźców, tylko pojedyncze wyraziły na to zgodę.
W obliczu porażki Komisja Europejska rezygnuje z forsowania pomysłu obowiązkowej relokacji imigrantów. W inny sposób ma zamiar egzekwować solidarność z krajami, które są na pierwszej linii na uchodźczym szlaku – informuje RMF FM.
Zgodnie z pomysłem, kraje członkowskie będą mogły zadecydować, czy wolą przyjąć do siebie określoną liczbę uchodźców, czy też przeprowadzić deportację tych, którym azyl na terenie Unii się nie należy.
Nielegalni uchodźcy z reguły stanowią 2/3 wszystkich uchodźców, a deportacja to długi i kosztowny proces.
Aby propozycja stała się obowiązującym prawem, Komisja musi przekonać do niej parlament Europejski i wszystkie państwa członkowskie. Biorąc pod uwagę, jak ogromny był opór przeciwko przymusowej relokacji, także i tym razem zapowiadają się długie i trudne negocjacje.