Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Agnieszka Zielińska
Agnieszka Zielińska
|
aktualizacja

Nielegalny kanał w posiadłości męża Marty Kaczyńskiej. Prawnik: "powinien zostać zasypany"

581
Podziel się:

Zbliża się moment otwarcia kanału na Mierzei Wiślanej. Równolegle trwa dyskusja na temat innego przekopu, który znajduje się na Mazurach. Chodzi o inwestycję, która powstała nielegalnie na terenie działki należącej do spółki, której prezesem jest mąż Marty Kaczyńskiej. Eksperci, z którymi rozmawiał money.pl, mają wątpliwości, czy prawo zostanie w tym wypadku wyegzekwowane. Powód? Ich zdaniem w Polsce standardem jest podejście: "prawo sobie, życie sobie".

Nielegalny kanał w posiadłości męża Marty Kaczyńskiej. Prawnik: "powinien zostać zasypany"
Na terenie posiadłości wykopano bez zgody kanał prowadzący do jeziora Szymon (Agencja Wyborcza.pl, Arkadiusz Stankiewicz)

Przypomnijmy, że nielegalny kanał prowadzący do jeziora Szymon niedaleko Giżycka powstał na terenie nieruchomości należącej do spółki Piotra Zielińskiego, męża Marty Kaczyńskiej. O tej sprawie, jako pierwsza napisała "Gazeta Wyborcza". Przekop zakończony jest przystanią. Obecnie w tej sprawie prowadzone jest postępowanie przygotowawcze pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Giżycku. Dotychczas nikomu nie postawiono jednak zarzutów.

Prawo zakazuje ingerowania w odległości 1,5 m od linii brzegu

Dlaczego ta inwestycja jest nielegalna? W Polsce znaczna część rzek i jezior stanowi własność Skarbu Państwa. Reguluje to ustawa z dnia 20 lipca 2017 r. — Prawo wodne. Jeżeli działka z linią brzegową graniczy z jeziorem, rzeką lub innym akwenem, który jest własnością państwa, jej właściciel musi stosować się do obowiązujących przepisów. Jednocześnie wynika z nich, że jakakolwiek ingerencja w teren znajdujący się w odległości mniejszej niż 1,5 m od linii brzegu jest zakazana.

Nie oznacza to jednak, że nie można np. postawić pomostu. Wymaga to jednak zgłoszenia budowy, uzyskania tzw. pozwolenia wodnoprawnego i zawarcia umowy użytkowania gruntu. Zdaniem naszych rozmówców, w przypadku inwestycji nad jeziorem Szymon nastąpiła jednak daleko idąca ingerencja, bo został wykonany zarówno nielegalny kanał, jak i przystań.

Nielegalny przekop powinien zostać zasypany

Zapytaliśmy ekspertów, jak w tym wypadku wygląda procedura egzekwowanie prawa?

– Jeżeli przekop został wykonany do jeziora, które jest przepływowe, a tak jest w tym wypadku, to najprościej byłoby, gdyby np. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego nakazał, aby został on zasypany, ale tylko na odcinku brzegowym, czyli gruntach należących Skarbu Państwa – komentuje Szymon Sędek z kancelarii A. S Sędek i prawnik Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości.

Jego zdaniem ta sprawa leży więc zarówno w gestii Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, jak i lokalnego oddziału Wód Polskich. Jej skutkiem może być wydanie decyzji o przywróceniu tego terenu do poprzedniego stanu i nałożenie kary finansowej na właścicieli. – To są najprostsze kroki, które oznaczają przywrócenie tej nieruchomości do poprzedniego stanu. Niestety może być to zarazem trudne do wyegzekwowania – twierdzi.

Z kolei od urzędników pracujących w Regionalnym Zarządzie Gospodarki Wodnej w Białymstoku, któremu podlega teren, na którym znajduje się posiadłość męża Marty Kaczyńskiej, dowiedzieliśmy się, że w tej chwili sprawą zajmuje się policja, a zawiadomienie do niej złożył Zarząd Zlewni w Giżycku, należący do Wód Polskich.

Prawnik: samowole nad jeziorami to coraz większy problem

Co może grozić właścicielowi działki, który dopuścił się ingerencji w linię brzegową jeziora, które należy do Skarbu Państwa? Okazuje się, że może on ponieść odpowiedzialność karną. Co konkretnie mu grozi?

– Zgodnie z art. 187 par. 1 Kodeksu karnego, kto niszczy, poważnie uszkadza lub istotnie zmniejsza wartość przyrodniczą prawnie chronionego terenu lub obiektu, powodując istotną szkodę, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch – wyjaśnia adwokat Maciej Obrębski z kancelarii Obrębski Adwokaci i Radcowie Prawni.

Prawnik dodaje jednocześnie, że problem nielegalnego zagospodarowania linii brzegowej jest w tej chwili coraz powszechniejszy. Według niego wynika to z faktu realizacji coraz większej liczby inwestycji rekreacyjnych w pobliżu jezior. — Zagospodarowanie tego terenu polega niejednokrotnie na wycince trzciny, urządzeniu prywatnej plaży z nawiezieniem piasku, czy budowie pomostów — tłumaczy.

Tymczasem, zgodnie z literą prawa, np. pomost jest urządzeniem wodnym, co wynika z art. 16 pkt 65 ustawy z dnia 20 lipca 2017 r. — Prawo wodne. W przypadku jego budowy wymagane jest więc zgłoszenie wodnoprawne. Ponadto często konieczne jest zawarcie umowy na użytkowanie gruntów na terenach, w pobliżu których znajdują się jeziora przepływowe, nawet jeśli wykorzystywane są one tylko do celów związanych z rekreacją.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Greenpact - rozmowa z Robertem Adamczykiem

Przekop narusza przepisy o ochronie przyrody

Maciej Obrębski zwraca także uwagę na fakt, że często samowole pojawiają się na obszarach chronionych, np. na terenie parków narodowych. Z doniesień "Gazety Wyborczej" wynika tymczasem, że zarówno jezioro Szymon, jak i działki należące do spółki Piotra Zielińskiego są Obszarem Chronionego Krajobrazu Krainy Wielkich Jezior Mazurskich.

To oznacza, że kanał wybudowany do jeziora Szymon jest również niezgodny z ustawą o ochronie przyrody, a konkretnie z art. 15 ust. 1 pkt 1 ustawy o ochronie przyrody. – Zgodnie z nim, w parkach narodowych i rezerwatach przyrody zabrania się budowy lub przebudowy obiektów budowlanych i urządzeń technicznych, z wyjątkiem obiektów i urządzeń służących celom parku narodowego albo rezerwatu przyrody.

Według naszego rozmówcy, inwestor, który dopuścił się samowoli na chronionym terenie, musi liczyć się więc z tym, że poniesie także odpowiedzialność karną za naruszenie przepisów na terenach objętych szczególną ochroną. Przewiduje to art. 127 ustawy o ochronie przyrody. – Co istotne, w tym ostatnim przypadku odpowiedzialność można ponieść tylko w przypadku umyślnego działania. Tymczasem kodeks karny przewiduje odpowiedzialność także w przypadku, gdy inwestor nie miał wiedzy co do istniejących ograniczeń – wyjaśnia prawnik.

Raport NIK: gminy rzadko kontrolują stan linii brzegowej

Kilka lat temu problemowi przyjrzała się również Najwyższa Izba Kontroli. Urząd opublikował raport, w którym wytknął zarządcom publicznych jezior, czyli w praktyce samorządom, brak egzekwowania prawa. Wynika z niego, że gminy rzadko kontrolują stan linii brzegowej, a samowole budowlane likwidują rzadko i nieskutecznie.

Właściciele nieruchomości położonych nad jeziorami to wykorzystują i nielegalnie grodzą np. dostęp do jezior. W efekcie często ogrodzenia wzniesione przez właścicieli posesji przylegających do jeziora "wchodzą" w głąb lustra wody nawet na kilka metrów.

Kontrolerzy ujawnili także, że wielu właścicieli samowolnie buduje pomosty i przystanie, a także bezprawnie ingeruje w nabrzeża jezior. Raport podaje skrajny przykład sytuacji, do jakiej doszło nad jednym z jezior w województwie pomorskim, nad którego brzegiem działa ośrodek szkoleniowo-rekreacyjny. Na jego potrzeby bezprawnie zagospodarowano teren należący do Skarbu Państwa i bez wymaganych pozwoleń wyremontowano stojące tam budynki — bar i hangar na łodzie, a nad brzegiem wzniesiono m.in. dwa pomosty do wyciągania łodzi.

Problemem nie są przepisy, ale ich egzekwowanie

Tomasz Błeszyński, ekspert ds. nieruchomości, uważa z kolei, że wielu właścicieli nieruchomości położonych bezpośrednio nad jeziorami, świadomie decyduje się na samowole budowlane na terenach należących do Skarbu Państwa. Robią to, bo wiedzą, że w Polsce prawo nie jest skutecznie egzekwowane, zwłaszcza że codzienność dostarcza informacji, które potwierdzają to zjawisko.

– Okazuje się, że są lepsi i gorsi. Na rynku nieruchomości wielu inwestorów ma często problem z uzyskaniem pozwolenia na budowę, czasami czekają na nie latami, a gmina brak możliwości zagospodarowania dla danego terenu uzasadnia często przepisami prawa – mówi Błeszyński.

Jego zdaniem bardzo często zdarza się jednak, że inwestor, który stara się o pozwolenie latami, dowiaduje się, że np. jego sąsiad w tym czasie wybudował bez pozwolenia budynek na swoim terenie, nie przejmując się żadnymi przepisami. – W dodatku często tego typu samowolą nikt się nie interesuje – twierdzi nasz rozmówca.

Dodaje, że osoby, które wybierają legalną drogę ubiegania się o pozwolenia na budowę, mogą czuć się wręcz pokrzywdzone. Dlatego według niego problemem nie są same przepisy, ale fakt, że urzędnicy nie potrafią ich w skuteczny sposób egzekwować.

Agnieszka Zielińska, dziennikarka money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(581)
WYRÓŻNIONE
Ludek
2 lata temu
Guzik jej ktokolwiek zrobi. Sitwa rządzi
CtM
2 lata temu
to NIEPRAWDA, że w Polsce ,,prawo sobie, życie sobie,, - tak NAPRAWDĘ to ,,prawo sobie, POLITYCY sobie,, - i TYLKO oni 👍🏻
Pytam
2 lata temu
Prawnik pani Marta Kaczyńska nie zna prawa czy ma go w czterech literach?
NAJNOWSZE KOMENTARZE (581)
Żenada
rok temu
Wyciągnąć artykuł sprzed 11 miesięcy by pojątrzyć ludzi nazwiskiem Marty Kaczyńskiej... No, no... I się udało, opozycja , jak widać dała się nabrać, bo mało kumata, ale nie znalazłem ani jednego wpisu, sugerującego że wiedzą chociażby kto jest właścicielem działki i która to działka bo kanały są dwa. A Marta Kaczyńska nie jest stroną w tej sprawie... jak wynika z samego początku tego artykułu. Dpodejrzane, że autorka z taką lubością powtarza jednak nazwisko Marty Kaczyńskiej...
Do autorki...
rok temu
A o kogo chodzi, bo autorka zasłania się Marią Kaczyńską starając się ukryć dane prezesa spółki, właściciela nieruchomości...??
Pani Agnieszk...
rok temu
Ciągle Pani pisze i powtarza, że to posiadłość męża Marty Kaczyńskiej. Cóż to za nowa maniera? Czyżby nie znała Pani danych Prezesa spółki?? To może i Pani powinna się podpisać "żona kogoś tam" a nie swoim imieniem i nazwiskiem. A może tylko chodzi o pojątrzenie ludzi znanym nazwiskiem? Wyraźnie chce Pani zniesławić kogoś, kto nie jest stroną w tej sprawie, jak wynika z początku tekstu...
Dołonegoikota...
rok temu
Gdzie policja, odpowiednie służby??? Latają za jarkiem, miesięcznicami po Polsce zamiast pilnować prawa. Rodzina tegoż Jarka nawet sobie prywatny kanał wykopała. Prowokują ludzi jak agrounię, żeby złoczyńców pogonić??? Co będzie jak się złoczyńcy postawią jak kowalski??? Z widłami prawo egzekwować prezydencie? Ono nie dla pisu i nie dla rydzykopodobnych. To tak "Z miłości do czego""?????????
E-tka
rok temu
A inni mogą ranić naszą przyrodę i nas?Czas to zakończyć.
...
Następna strona