Bundestag podjął w piątek decyzję o wycofaniu węgla jako surowca energetycznego w Niemczech najpóźniej do 2038 roku. Ustawa przewiduje stopniowe odchodzenie od szkodliwej dla klimatu energii węglowej. Parlament przyjął również ustawę przewidującą 40 mld euro pomocy na przeprowadzenie zmian strukturalnych w regionach węglowych. Po Bundestagu również Bundesrat chce jeszcze dziś zatwierdzić obie centralne ustawy dotyczące rezygnacji z węgla.
Miliardowe odszkodowania dla przedsiębiorstw
Pomoc strukturalna ma na celu wsparcie regionów węglowych w Nadrenii Północnej-Westfalii, Saksonii-Anhalt, Saksonii i Brandenburgii w restrukturyzacji ich gospodarek i rozwoju infrastruktury. Operatorzy elektrowni węglowych mają otrzymać miliardowe odszkodowania za wcześniejsze unieruchomienie swoich elektrowni.
Minister gospodarki Peter Altmaier (CDU) określił odejście od węgla jako historyczny "projekt pokoleniowy". Jak zapowiedział w Bundestagu, najpóźniej do 2038 roku produkcja energii węglowej zostanie zakończona w sposób bezpieczny prawnie, rozsądny ekonomicznie i akceptowalny społecznie. "Wraz z tą decyzją skończy się nieodwołalnie epoka surowców kopalnych w Niemczech".
Ostra krytyka ze strony opozycji
Ostrą krytyką zareagowała opozycja. Liderka partii Zielonych Annalena Baerbock powiedziała, że ze względu na ochronę klimatu, rezygnacja z węgla jest możliwa i konieczna do 2030 roku. Jej zdaniem rząd federalny w kluczowych punktach odstąpił od koncepcji komisji węglowej. Lorenz Goesta, ekspert ds. energii partii Lewica, mówił o "czarnym dniu" dla klimatu. Z kolei przewodniczący AfD Tino Chrupalla skrytykował, że rząd federalny rozmyślnie niszczy tę branżę.
Działacze Greenpeace wspięli się w piątek (3.07.2020) na dach Bundestagu w proteście przeciwko planowanej przez rząd ustawie o rezygnacji z węgla. Pod napisem: „Narodowi niemieckiemu” umieścili oni duży transparent o treści: "Przyszłość bez energetyki węglowej". Dyrektor zarządzający tej organizacji Martin Kaiser nazwał ustawy rządowe o wycofaniu się z eksploatacji węgla "historycznym błędem".
Konsekwencje wyjścia będą weryfikowane
Rząd Niemiec zamierza w latach 2026, 2029 i 2030 ewaluować rezygnację pod względem bezpieczeństwa dostaw i rozwoju cen energii elektrycznej. Analizie poddana zostanie także możliwość przyspieszenia redukcji energetyki węglowej, a tym samym stopniowego odejścia od węgla już do roku 2035.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie