O sprawie poinformował rzecznik Ministerstwa Klimatu i Środowiska Hubert Różyk. To właśnie on stwierdził, że składowisko w Tulipcach jest największym tego typu nielegalnym punktem składowania odpadów w Polsce.
(Kierownictwo resortu – przyp. red.) wróciło do dialogu ze stroną niemiecką, co zaowocowało ustaleniem, że zostanie zabrane 20 tys. ton żużli pocynkowych, które wjechały nielegalnie – zapowiedział Hubert Różyk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tulipce to dopiero początek
Harmonogram odbioru nielegalnych odpadów opracuje strona niemiecka. Jednak odpady z największego składowiska w Tuplicach mają zostać zabrane na koszt Saksonii jeszcze w tym roku.
Rzecznik zaznaczył, wcześniej zidentyfikowano siedem miejsc składowania nielegalnych odpadów. Dodał, że sprawa ta "ciągnie się od 2015 r.".
Poprzedni rząd jeszcze w lipcu 2023 r. roku złożył do Komisji Europejskiej skargę na Niemcy za odpady nielegalnie przywiezione z tego kraju do Polski. Ówczesna minister klimatu Anna Moskwa wskazała, że chodzi o 35 tys. ton odpadów na siedmiu składowiskach. Polityczka w listopadzie 2023 r. zapowiedziała też skargę w tej sprawie do Trybunału Sprawiedliwości UE.
Serwis 300gospodarka.pl wskazuje, że wspomniane odpady znajdują się – oprócz Tulipc – w: Starym Jaworze, Sobolewie, Gliwicach, Sarbii, Bzowie i Babinie.
Nielegalne składowisko w Tulipcach
Serwis ten przypomina, że odpady z Saksonii trafiły do nielegalnie do Tulipc w 2015 r. Inspektorat ochrony środowiska zgłosił to do władz landu. TVP 3 Gorzów Wielkopolski w sierpniu 2023 r. przypomniała z kolei, że wcześniej (konkretnie w maju 2015 r.) wójt gminy Tuplice zawiadomiła prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa.
Tymczasem odpady nielegalnie leżą na składowisku od prawie 10 lat. TVP 3 dodała, że znajdują się w sąsiedztwie domu mieszkalnego.