Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. TOS
|
aktualizacja

Niemcy rajem dla piorących pieniądze. Furtka w przepisach ułatwia sprawę

7
Podziel się:

W Niemczech nie ma górnego limitu wypłat gotówki z banku, co ułatwia przestępcom pranie pieniędzy - podaje we wtorek portal Tagesschau. I opisuje historię międzynarodowego gangu handlującego złomem, który wypłacił blisko 70 mln euro z dwóch banków w Monachium.

Niemcy rajem dla piorących pieniądze. Furtka w przepisach ułatwia sprawę
Włoski przedsiębiorca Maurizio Rullo wraz ze wspólnikami wypłacił blisko 70 mln euro z dwóch banków w Monachium (Adobe Stock, andrey gonchar)

Tagesschau poinformował we wtorek, że niemieccy i włoscy śledczy odkryli w rejonie Monachium sieć przestępczą podejrzaną o pranie pieniędzy. Włoski przedsiębiorca Maurizio Rullo w ciągu ok. 3,5 roku wraz ze wspólnikami wypłacił blisko 70 mln euro z dwóch banków w Monachium. "Tylko w ciągu jednego dnia pobrali kwotę 900 tys. euro" – zaznacza portal.

Śledczy z mediolańskiej prokuratury zakładają, że większość tych pieniędzy pochodziła z nielegalnej działalności. W połowie lutego aresztowali Rullo i trzynaście innych osób, podejrzanych o udział w aferze we Włoszech i Niemczech. W śledztwie, obok prokuratorów z Włoch, uczestniczyli też m.in. prokuratorzy z Monachium i Federalny Urząd Policji Kryminalnej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nowy konkurs dla startupów na Game Industry Conference

Rullo przez lata na czarno tanio skupował tony złomu żelaza. Następnie dzięki sfałszowanym dokumentom odsprzedawał złom odlewniom jako materiał rzekomo poddany recyklingowi – za znacznie wyższe kwoty. Aby ukryć nielegalne pochodzenie surowca, Rullo stworzył złożoną sieć firm w Niemczech, na Węgrzech, w Chorwacji i Bułgarii. Centrala firmy miała swoją siedzibę w centrum Monachium.

"Jego przykład obrazuje, jak przestępcy wykorzystują brak limitu wypłat gotówkowych w Niemczech" – komentuje Tagesschau. Do zakupu złomu na czarnym rynku Rullo używał bowiem gotówki, jednak we Włoszech obowiązuje limit płatności gotówkowych – 5 tys. euro. "Jeśli ktoś wypłaci w gotówce więcej niż 10 tys. euro, bank ma obowiązek złożyć organom kontrolnym zawiadomienie o podejrzeniu" – wyjaśnia Tagesschau.

Aby zdobyć większe kwoty w gotówce, Rullo korzystał więc ze swojej firmy w Monachium. W latach 2016-21 mediolańska firma należąca do Rullo przelała ponad 80 mln euro na konta jego firmy w Monachium. Włoch wraz ze wspólnikami wypłacili blisko 70 mln euro w gotówce z kont założonych w dwóch różnych bankach w Monachium w latach 2016-2019.

Brak limitu ułatwił sprawę

Jak potwierdził jeden z oskarżonych, grupa przestępcza "wybrała Niemcy ze względu na brak górnego limitu wypłat gotówki". Niemieckie banki pozwalały na wypłaty gotówki przez dość długi czas, zanim złożyły zawiadomienie o podejrzeniu prania brudnych pieniędzy.

- Niemcy uważane są w Europie za raj dla prania brudnych pieniędzy. Odpowiada za to brak limitu transakcji gotówkowych, co chętnie wykorzystują przestępcy – komentuje w rozmowie z Tgesschau Florian Koebler, przewodniczący DSTG, niemieckiego związku zawodowego pracowników administracji podatkowej.

Trzeba zmienić przepisy?

Jak zauważa portal, przypadek Rullo "może być nowym impulsem w debacie o limicie gotówki w Niemczech". Jesienią szefowa MSW Nancy Faeser z SPD opowiedziała się za limitem 10 tys. euro dla transakcji gotówkowych, przeciwko czemu protestowali koalicyjni liberałowie z FDP. Zdaniem Floriana Toncara, sekretarza stanu z ministerstwa finansów, taki limit nie jest potrzebny. - Obecny system, który nakłada na banki obowiązek zgłaszania podejrzanych transakcji, jest wystarczający – stwierdził polityk FDP.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(7)
WYRÓŻNIONE
Hehehe
rok temu
Tam i wszędzie pranie pieniedzy.Tu i wszędzie w Europie pranie mózgów.
Apis
rok temu
A może tego typu artykuły są po to żeby jeszcze bardziej nam zacisnąć pętlę ,,, i to za naszą akceptacją i przyzwoleniem ,,,,
umiarkowanyEm...
rok temu
W Polsce, Rosji i Ukrainie są mechanizmy zabezpieczające przed praniem brudnej kasy, dlatego robili to w Niemczech.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (7)
Jan Kowalski
rok temu
U niemiaszkoq to nawet zrabowane dzieła sztuki można sprzedawać jako wlasne. Juz mnie nie dziwi te reklamowki z Biedry Donalda🤣🤣
NS..
rok temu
A miało być tanie pranie a robi się zacofanie. Prali brudny złom
NS..
rok temu
To znaczy, że nakradli złomu za 70 milionów euro
Apis
rok temu
A może tego typu artykuły są po to żeby jeszcze bardziej nam zacisnąć pętlę ,,, i to za naszą akceptacją i przyzwoleniem ,,,,
Hehehe
rok temu
Tam i wszędzie pranie pieniedzy.Tu i wszędzie w Europie pranie mózgów.