Armin Papperger, dyrektor generalny Rheinmetall, spodziewa się pozytywnej decyzji w tej sprawie w ciągu najbliższych dwóch miesięcy. Wysokość tej inwestycji to 200 mln euro - powiedział Papperger w sobotę na łamach dziennika "Rheinische Post".
Niemiecki koncern chce wybudować fabrykę czołgów w Ukrainie
Jak przypomniał "Bild", rzecznik Rheinmetall informował w ostatnim czasie, że atak Rosji na Ukrainę wzmocnił perspektywy rozwoju gospodarczego firmy na najbliższe lata. Rheinmetall, zatrudniający prawie 29,5 tys. pracowników, z czego 15 tys. w Niemczech, jest największą grupą zbrojeniową w RFN. W ciągu ostatniego roku koncern zwiększył liczbę miejsc pracy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najnowszy pojazd bojowy Rheinmetall to czołg Pantera wyposażony w innowacyjne działo gładkolufowe 130 mm z automatem ładującym. "Działo Pantery może przebić pancerz najnowszych rosyjskich czołgów, takich jak T-14 czy T-90" – twierdzi "Bild".
Z notowań DAX wynika, że wartość rynkowa Rheinmetall wynosi obecnie ponad 10,8 mld euro, a cena akcji firmy prawie podwoiła się od czasu rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Tylu czołgów potrzebuje Ukraina
Zdaniem Armina Papperger, do wygrania wojny Ukraina potrzebuje od 600 do 800 czołgów.
- Nawet gdyby Niemcy przekazały wszystkie 300 dostępnych czołgów Leopard 2 Bundeswehry, byłoby to zdecydowanie za mało. Rozwiązaniem byłby w ciągu 15 do 18 miesięcy rozruch seryjnej produkcji nowego czołgu Panther w Niemczech i na Węgrzech, a później produkcja do 400 jednostek rocznie - przekonuje Papperger, cytowany przez serwis "Deutsche Welle".
Jak przypomina "Deutsche Welle", w związku z wojną w Ukrainie Rheinmetall dostarczy 250 czołgów.