Za naszą zachodnią granicą liczba zakażeń ciągle wzrasta, a władze federacji reagują. Już od niedzieli 1 sierpnia wszystkie osoby powyżej 12. roku życia wjeżdżające do Niemiec, będą musiały posiadać aktualny negatywny wynik testu na koronawirusa.
Decyzja to reakcja na rosnącą liczbę infekcji koronawirusem w wielu regionach Europy i świata. W ciągu ostatniej doby w Niemczech zarejestrowano 2454 nowych zachorowań. Wzrósł też wskaźnik zachorowań na 100 tys. mieszkańców - w ciągu miesiąca z 4,9 do poziomu 16,5.
Wicekanclerz Niemiec Olaf Scholz zapowiedział przy okazji, że władze zamierzają chronić zdrowie mieszkańców za wszelką cenę. - Musimy zapobiec temu aby jesienią doszło do takiej sytuacji jak w ubiegłym roku - oznajmił w telewizji ARD.
Niemiecki Instytut Roberta Kocha, który odpowiada za walkę z pandemią koronawirusa w Niemczech, informuje, że zakażenia do których doszło podczas zagranicznych podróży w coraz większym stopniu odpowiadają za coraz szybszy wzrost liczby infekcji w Niemczech.
Rząd federalny początkowo planował wprowadzenie obowiązkowych testów dopiero od 11 września. Natomiast do tego terminu w większości krajów związkowych zakończą się już wakacje, np. w Hamburgu (4 sierpnia) i Berlinie (6 sierpnia).