Według najnowszego raportu S&P Global, który opracowuje indeks PMI dla Hamburg Commercial Bank, na początku trzeciego kwartału aktywność gospodarcza w Niemczech uległa pogorszeniu. Głównym powodem tego stanu rzeczy jest znaczący spadek produkcji w sektorze przemysłowym. Indeks PMI dla przemysłu obniżył się do 42,6 punktu z 43,5 punktu w czerwcu, osiągając najniższy poziom od trzech miesięcy. Eksperci spodziewali się wzrostu do poziomu 44 pkt.
Sektor usług, choć wciąż utrzymuje się powyżej progu 50 punktów, również wykazuje oznaki spowolnienia. Indeks PMI dla usług spadł bowiem do 52,0 punktów z 53,1 punktów w poprzednim miesiącu, co stanowi najniższy wynik od marca. Wzrost aktywności w sektorze usług był najsłabszy od czterech miesięcy i utrzymywał się poniżej długoterminowej średniej. Eksperci spodziewali się odczytu na poziomie 53,3 pkt.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niemcy mają problem z przemysłem
Szczególnie niepokojąca jest sytuacja w niemieckim przemyśle - wynika z raportu S&P. Indeks produkcji przemysłowej spadł do 42,2 punktu z 45,1 punktu w czerwcu, co oznacza najniższy poziom od dziewięciu miesięcy. Napływ nowych zamówień w sektorze przemysłowym zmniejszył się w najszybszym tempie od trzech miesięcy, co wskazuje na utrzymującą się słabość popytu.
To wygląda na poważny problem. Niemiecka gospodarka powróciła do strefy kurczenia się, pociągnięta w dół przez gwałtowny i dramatyczny spadek produkcji przemysłowej. Nadzieja, że sektor ten mógłby skorzystać z lepszego globalnego klimatu gospodarczego, rozpłynęła się w powietrzu - stwierdza w komentarzu dr Cyrus de la Rubia, główny ekonomista Hamburg Commercial Bank.
Ekonomista zwraca uwagę na szereg problemów strukturalnych, z którymi boryka się niemiecki przemysł. Wymienia wśród nich "niedobory na rynku pracy, zaległości inwestycyjne w infrastrukturze, brak cyfryzacji i stosunkowo wysokie ceny energii". Jednak za najpoważniejszy problem uważa "rosnącą utratę globalnego udziału w rynku przez niemieckich producentów samochodów i maszyn na rzecz konkurentów z Chin".
"Druga połowa roku zaczyna się bardzo słabo"
Pomimo ogólnego pogorszenia sytuacji, raport wskazuje na pewne pozytywne aspekty. Presja inflacyjna w sektorze usług nieco osłabła, a ceny produkcji w tym sektorze rosły w najwolniejszym tempie od kwietnia 2021 roku.
Dr de la Rubia przedstawia pesymistyczne prognozy na najbliższe miesiące. Jego zdaniem produkcja gospodarcza skurczy się o 0,4 proc. w trzecim kwartale w porównaniu z drugim. - Druga połowa roku zaczyna się bardzo słabo - stwierdza.
Ekonomista zwraca również uwagę na sytuację w sektorze usług, który dotychczas łagodził skutki spowolnienia w przemyśle. - Niemieckie spowolnienie gospodarcze jest nieco łagodzone przez wciąż rosnący sektor usług. Jednak sytuacja tam jest daleka od komfortowej. Firmy nawet zredukowały zatrudnienie, a zaległości w realizacji zamówień spadały szybciej niż w poprzednim miesiącu - podsumowuje de la Rubia.
Zły sygnał dla polskich firm
Dane zza Odry to zły sygnał dla polskich firm. Eksport Polski do Niemiec notuje coraz większe spadki. W pierwszym kwartale 2024 roku wartość eksportu do zachodniego sąsiada zmniejszyła się o 8,7 proc. w porównaniu do roku poprzedniego. To już trzeci kwartał spadków z rzędu - wyjaśnia Obserwator Finansowy.
Spadek eksportu nastąpił we wszystkich sześciu głównych kategoriach. Najsilniej zmniejszyła się sprzedaż towarów klasyfikowanych jako środki transportu – zwłaszcza części, co wskazuje, że głównym czynnikiem spadków polskiego eksportu jest dekoniunktura w niemieckiej branży motoryzacyjnej. W I kwartale 2024 r. produkcja samochodów osobowych w Niemczech zmniejszyła się o 10,1 proc. rdr. Był to pierwszy spadek, po siedmiu kolejnych kwartałach wzrostów. Złożyło się na to m.in. zmniejszenie produkcji aut elektrycznych - wskazał w jednej z ostatnich publikacji Obserwatora Finansowego Wojciech Mroczek, ekspert ekonomiczny w Departamencie Statystyki NBP.