Z jednej strony problemy z praworządnością i zasadami demokracji, ale z drugiej - olbrzymia odporność na skutki kryzysu. Tak Niemcy widzą w ostatnich latach Polskę.
Deutsche Welle przytacza prognozy Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju. Zakłada on, że polska gospodarka urośnie w 2021 roku o 3 proc. To oznaczałoby powrót do sytuacji sprzed pandemii koronawirusa najszybciej w Europie.
Główna ekonomistka EBOR Beata Javorcik przyznała, że stoi za tym przede wszystkim różnorodność i elastyczność polskiej gospodarki. To dzięki temu udało się uniknąć poważnych reperkusji w dobie kryzysu.
- Różnorodność i wielkość polskiej gospodarki jest kluczem do jej odporności w czasie kryzysu. Silne powiązania z niemiecką gospodarką są kolejnym czynnikiem, który wpłynął na ten sukces - powiedział z kolei Deutsche Welle Marek Wąsiński, szef zespołu handlu zagranicznego w Polskim Instytucie Ekonomicznym.
Przykłady silnych powiązań z Niemcami to chociażby inwestycje w naszym kraju takich gigantów jak Volkswagen, Daimler czy choćby Lufthansa.
Niemcy upatrują swoich szans nad Wisłą w transformacji polskiej gospodarki, przede wszystkim energetyki. Przypominają, że w najnowszej strategii Polska planuje odejść od węgla.
- Polska potrzebuje ogromnych inwestycji w sieci ciepłownicze i infrastrukturę energetyczną - powiedział DW Robert Tomaszewski, analityk ds. energii w zespole Polityka Insight. A to szansa na kolejne inwestycje dla zagranicznych firm. W tym również niemieckich.