Szefowie niemieckich gmin wzywają do wyasygnowania miliardów euro na odbudowę systemu schronów i syren alarmowych. Jak alarmuje André Berghegger z Związku Niemieckich Gmin, potrzeba co najmniej miliarda euro rocznie przez następną dekadę, by zapewnić skuteczną ochronę mieszkańców.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niemcy chcą przywracać do świetności bunkry
W okresie zimnej wojny Niemcy dysponowały ponad 2 tys. schronów. Obecnie w użytku pozostało jedynie 600 konstrukcji mogących pomieścić pół miliona osób.
- Pilnie musimy przywrócić do użytku nieeksploatowane dotąd schrony. I budować nowe, zdolne sprostać współczesnym zagrożeniom " - przekonuje Berghegger w rozmowie z Funke.
Jak przyznaje, lata pokoju po zakończeniu zimnej wojny sprawiły, że Niemcy zbyt się rozluźniły pod względem przygotowań obronnych. Obecny poziom zagrożenia, uwypuklony przez rosyjską agresję na Ukrainę, wymaga zdecydowanych działań.
Niemcy likwidowali schrony przez zmiany klimatyczne
W 2007 r. Niemcy zdecydowały o likwidacji pozostałych schronów, uznając je za nieprzydatne wobec nowych zagrożeń, takich jak terroryzm czy zmiany klimatyczne. Obecnie żaden z 600 pozostałych obiektów nie nadaje się do użytku bez gruntownej modernizacji.
Minister obrony Boris Pistorius również apeluje o zwiększenie nakładów na infrastrukturę cywilną, zapewniając, że dla rządu jest ona istotnym elementem obronności państwa. Podczas niedawnej wizyty w Helsinkach polityk SPD podkreślał, że jego zadaniem jest uczynienie Bundeswehry "gotową do działań wojennych".