Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Mateusz Madejski
Mateusz Madejski
|

Niemieckie spółdzielnie kuszą Polaków. Taniej wynająć mieszkanie tam niż u nas

24
Podziel się:

Rosnące ceny nieruchomości w Polsce nie umknęły uwadze niemieckim spółdzielniom mieszkaniowym. Te coraz częściej mają oferty po polsku, promują się na polskich serwisach i mają polskojęzycznych pracowników. W Niemczech w wielu przypadkach jest po prostu taniej.

Niemieckie spółdzielnie kuszą Polaków. Taniej wynająć mieszkanie tam niż u nas
Mieszkanie w Niemczech? Bywa tańsze niż w Polsce, zwłaszcza biorąc pod uwagę inflację nad Wisłą (WP, WBG Gartz, Mateusz Madejski)

Dolnośląski Zgorzelec i niemieckie Görlitz dzieli tylko rzeka. Przez lata mieszkańcy niemieckiego miasta jeździli do tego polskiego na zakupy, bo u nas było znacznie taniej.

Dziś niemieckie biura nieruchomości oraz spółdzielnie szukają potencjalnych mieszkańców po drugiej stronie rzeki. Argument jest często ten sam, co w przypadku zakupów - pieniądze. Choć role się odwróciły.

Niemieckie biuro nieruchomości oferuje na przykład dwupokojowe lokum w Görlitz na wynajem - cena to ok. 1600 zł miesięcznie. Również dwupokojowe lokale można znaleźć w polskim Zgorzelcu, także za 1600 zł miesięcznie. Z tym że niemieckie mieszkanie ma 51 metrów kw., a polskie - zaledwie 37.

Zobacz także: Postawił dwa domy. Koszty? Nie płaci żadnych rachunków

Do Niemiec po tańsze mieszkanie

Podobnych ofert jest coraz więcej. Niemieckie spółdzielnie dostrzegają, jak bardzo w Polsce ceny nieruchomości idą w górę. I że mogą być konkurencyjne wobec tych polskich.

Dotyczy to zwłaszcza pogranicza polsko-niemieckiego. Ze wschodu Niemiec mieszkańcy wyjeżdżają do bogatszych regionów. O przeprowadzce myśli natomiast wielu Polaków. Do pracy mogą w końcu bez problemu dojeżdżać do Polski. Nie tylko z Görlitz do Zgorzelca, ale też z Löcknitz czy Gartz do Szczecina lub z Frankfurtu nad Odrą do Słubic.

Niemieckie spółdzielnie ogłaszają się na polskich serwisach, mają polskojęzyczne strony oraz polskich pracowników. Tak jest na przykład w spółdzielni Löcknitzer Wohnungsverwaltung. "Nie mówisz po niemiecku? Żaden problem! Nasz polskojęzyczny pracownik chętnie Ci pomoże" - zachęca na swoich stronach. Polskojęzyczni specjaliści zwykle nie tylko mogą pokazać mieszkanie, ale też pomagają w przejściu przez gąszcz niemieckich przepisów.

Po polsku można też wynająć mieszkanie w spółdzielni WBG Gartz, która jest zlokalizowana w pobliżu Szczecina. Oferta na stronie jest po polsku. Jak z cenami? 3-pokojowe, 59-metrowe mieszkanie można wynająć za 380 euro na miesiąc ze wszystkimi opłatami. To w przeliczeniu na złotówki nieco ponad 1,7 tys. W tej cenie trudno znaleźć podobne mieszkanie w oddalonym o ok. 26 kilometrów Szczecinie. Znaleźliśmy zbliżoną ofertę za około 2,8 tys. zł miesięcznie.

Inne miejscowości? W przygranicznym Prenzlau można wynająć 34-metrowe mieszkanie za 200 euro miesięcznie, czyli niewiele ponad 900 zł. Dodatkowe koszty (np. ogrzewanie) to natomiast 80 euro miesięcznie. W tym samym mieście 60-metrowe, trzypokojowe lokum, kosztuje z kolei 360 euro miesięcznie, czyli trochę ponad 1600 zł. Tu biorąc pod uwagę dodatkowe koszty, cena przekroczy jednak 500 euro. To i tak jednak konkurencyjna stawka wobec podobnych mieszkań w Polsce.

Ilu Polaków się decyduje?

Pieniądze jednak nie są jedynym argumentem. Spółdzielnie podkreślają również dostęp do niemieckich szkół czy do tamtejszej służby zdrowia. Z tym nie ma problemu po zameldowaniu się w Niemczech. Meldunek jest natomiast obowiązkowy dla tych, którzy chcą mieszkań na terenie tego kraju.

Ilu Polaków decyduje się na skorzystanie z oferty niemieckich spółdzielni? Jak informują nas specjaliści od nieruchomości ze Zgorzelca, przeprowadzki do Görlitz jeszcze tak bardzo popularne nie są. Najczęściej lokum w niemieckiej spółdzielni wybierają mieszkańcy Szczecina i okolic. W spółdzielni Löcknitzer Wohnungsverwaltung Polacy stanową już ok. 20 proc. wszystkich klientów. W jednej ze spółdzielni w Gartz słyszymy, że jest to ok. 10 proc.

W Polsce ceny nieruchomości rosną w tempie kilkunastu procent w ujęciu rok do roku. Niemcy też zmagają się z wysoką inflacją. Szacuje się, że ceny nieruchomości w pierwszym kwartale 2021 r. podskoczyły o ponad 8 proc.

Jednak najbardziej inflację na rynku nieruchomości widać na zachodzie kraju czy w dużych miastach. Wzrost cen jest zdecydowanie mniejszy w mniejszych ośrodkach, przy granicy z Polską. A to właśnie tamtejsze spółdzielnie walczą o polskiego klienta.

Czy kuszenie niemieckich spółdzielni może się okazać problemem dla tych polskich? - Ludzie, którzy mieszkają blisko Niemiec, i tak mają dużo zachęt do przeprowadzki do tego kraju. Czy więc kampanie niemieckich spółdzielni ich będą do tego dodatkowo zachęcać? Być może, ale lawinowych wyjazdów teraz bym się raczej nie spodziewał - komentuje money.pl Bartosz Turek z HRE Investments.

Z drugiej strony, ekspert przyznaje, że spodziewa się wzrostów cen polskich nieruchomości "w przewidywalnej przyszłości" - to znaczy przez około dwa lata. A trudno przewidzieć, jak te wzrosty odbiją się na wyborach Polaków mieszkających na pograniczu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(24)
WYRÓŻNIONE
jacq
3 lata temu
A coś jeszcze w Polsce jest taniej niż w Niemczech?
Fru24
3 lata temu
Dzisiaj znajomy mnie poinformował że wyjeżdza z Pl do De na start z żoną mają łącznie 2.8k euro. Mieszkanie ich wyniesie 300 e, wyżywienie 500 e i odkładają 2k euro miesięcznie to daje rocznie 24k oszczedności razy 10 lat to 240k euro teraz pomnożyć razy 4,5 to daje 1250000zł. No i powiedzcie mi po co tu siedzieć?
Ola z centrum...
3 lata temu
Ja tu widzę jeszcze jeden problem, o którym nie wspomina autor artykułu: zachowanie się dzieci w mieszkaniach, w Polsce dzieci tupią, krzyczą, skaczą i robią co chcą i nawet im uwagi nie zwrócisz bo to nic nie da. Dorośli też potrafią być uciążliwi. Niemczech 2-3 zgłoszenia że jest za głośno lub np pali na balkonie i najemca wylatuje. Tam jest porządek, zazdroszczę im.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (24)
vik
3 lata temu
Omijać DDR-owskie szerokim łukiem, szczególnie spółdzielnię w Locknitz Łącznie naciągnęli mnie na prawie 1800euro o zwrocie kaucji można zapomnieć .Doliczają ukryte koszty o zwrot tylko do sądu.Zatrudnieni tam świadkowie jehowi, pracujący tam polak Konrad Modrzejewski zatrudniony jest po to aby werbować polaków i przedstawia bajki. Wymieniają sie komentarzami na google, nazwał bym to szajką a nie spółdzielnią. Mieszkania po Rosjanach z czasów DDR wytapetowane i wybielone, Zrobiłem remont i tak wyszedł grzyb na ściany .
Cdt7
3 lata temu
Niemcy zawsze mi się kojarzą z mordercami zabojcami zbrodniarzami złodziejami gwalcicielami i wszystkim co najgorsze i tak było jest i zawsze będzie.
Janek
3 lata temu
Ale w tym ogłoszeniu na zdjęciu jest 'zły prysznic/toaleta', to ja nie chcę czegoś takiego, zwłaszcza jeśli to ma być 'wynajem na zimno' :D
dlugi-gr
3 lata temu
"Niemcy nam zazdroszczą dobrobytu" - widziałem w TvPis taki pasek. Pracownik Orlen w DE zarabia 9600 pln.
rekin
3 lata temu
Ale jacy sasiedzi sa
...
Następna strona