Na przełomie lipca i sierpnia zmieniły się przepisy dot. wystawiania e-recept na środki odurzające i psychotropowe. Pojawiły się gigantyczne problemy z zapisywaniem leków pacjentom zdalnie. Ministerstwo Zdrowia na kilka miesięcy przed wyborami trudnościom kategorycznie zaprzeczało. Tym mocniej, im bardziej media nagłaśniały sprawę.
Jeden z lekarzy odważył się skrytykować resort w materiale TVN. W odpowiedzi minister zdrowia Adam Niedzielski podał do informacji publicznej, że medyk kłamie, ponieważ na siebie wystawił receptę. Szef resortu wskazał także, że znalazły się na niej leki z grupy psychotropowych i przeciwbólowych.
Na Niedzielskiego spadły gromy krytyki, nie tylko ze strony rywali politycznych. Lekarze w ostrych słowach podnosili, że tajemnica lekarska - choć były minister jest ekonomistą - została złamana.
- Wszystko jest absolutnie zaburzone. Jestem osobiście przerażony tym, co dzieje się w Polsce. Jak zbrukano świętość, którą jest tajemnica lekarska. Powodowała ona, że pacjent nie miał żadnych zahamowań, żeby szczerze rozmawiać z lekarzem. Dzisiaj jest to wszystko wykorzystywane przeciwko pacjentom - mówił w rozmowie z money.pl dr Piotr Watoła, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kary finansowe za wpis Adama Niedzielskiego
Niedzielskiego zdymisjonowano, ale wcześniej sprawę do prokuratury, Urzędu Ochrony Danych Osobowych, Rzecznika Praw Obywatelskich i Rzecznika Praw Pacjenta zgłosił Naczelnej Rady Lekarskiej Łukasz Jankowski. "Rzeczpospolita" ustaliła, na jakim etapie jest procedura w UODO. A jest bliska finału.
Dziennik poinformował, że prawdopodobnie w styczniu przyszłego roku UODO nałoży karę dla byłego ministra zdrowia w wysokości 100 tys. zł. Gazeta ustaliła jednak, że będzie ona nałożona na urząd ministra, a nie na samą osobę Adama Niedzielskiego. Przez to w praktyce zapłaci ją resort, a zatem podatnicy.
- Osobiście uważam, że powinien zostać ukarany konkretny człowiek, który dane upublicznił, wykorzystując swoje możliwości jako sprawującego urząd ministra. Gdyby tak się nie stało, powstaje pytanie, jak na nałożenie kary zareaguje osoba obecnie pełniąca ten urząd - komentuje ustalenia "Rz" Paweł Litwiński, adwokat i partner w kancelarii Barta Litwiński.
Prawnik zwraca przy tym uwagę na zbliżające się roszady w UODO, gdzie niedługo ma być powołany nowy prezes. - Może się okazać, że nowo wybrany będzie uważał za słuszne ukarać również samego Adama Niedzielskiego - powiedział Litwiński.