Z nieoficjalnych ustaleń portalu Wyborcza.biz wynikało, że ministra Agnieszka Dziemianowicz-Bąk zarekomendowała radzie nadzorczej Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Dorotę Bieniasz. Zgodnie z propozycją szefowej resortu, miałaby objąć stanowisko w ZUS po prof. Gertrudzie Uścińskiej, którą premier odwołał w styczniu 2024 r.
Potwierdzam, że skierowałam wniosek o zaopiniowanie przez radę nadzorczą kandydatury Doroty Bieniasz na prezeskę ZUS - przekazała w czwartek wieczorem serwisowi Business Insider Polska ministra.
Bieniasz trafiła do zarządu Zakładu w maju 2016 r. Nastąpiło to trzy miesiące po nominacji Gertrudy Uścińskiej na szefową ZUS. Nadzorowała Pion Świadczeń i Orzecznictwa. W obecnej sytuacji faktycznie kieruje tą agencją rządową.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Długie oczekiwanie na prezesa ZUS
Na początku miesiąca ministra rodziny, pracy i polityki społecznej zapowiedziała, że "jeszcze w lutym powinniśmy znać osobę, która stanie na czele Zakładu Ubezpieczeń Społecznych". Zaznaczając jednocześnie, że procedura się rozpoczęła.
- Powołanie nowej osoby wymaga przejścia określonej procedury, to nie jest wyjście do piekarni. Ta procedura jest rozpoczęta - wyjaśniała ministra. Business Insider Polska donosił jednak, że nie ma zgody w koalicji rządzącej co do tego, kim obsadzić to ważne stanowisko.
Była prezes ZUS chwilę po odwołaniu skomentowała decyzję rządu w rozmowie z money.pl. - To był bardzo dobry i intensywny czas dla Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Udało się zmienić tę instytucję o 180 stopni. W ciągu ostatnich lat byliśmy gwarantem sukcesu najważniejszych i największych społecznych reform - stwierdziła.