RMF FM informuje, że nowy pomysł wicepremiera Jacka Sasina trafi do kosza. Według informacji rozgłośni rząd zrezygnuje z wprowadzenia tego rozwiązania, ponieważ ten sam efekt osiągnie, realizując dwa inne projekty, chodzi o częściowe zamrożenie cen prądu oraz nowe przepisy, które mają wesprzeć małe i średnie przedsiębiorstwa w związku ze wzrostem cen energii elektrycznej. Pomoc obejmie także samorządy oraz m.in. szkoły, szpitale, domy pomocy społecznej czy noclegownie.
Podatek Sasina - giełda zareagowała
Przypomnijmy, że Jacek Sasin chciał, by 50-procentowy podatek od nadzwyczajnych zysków zapłaciły wszystkie duże firmy w Polsce, które skorzystały na zawirowaniach w światowej gospodarce i których tegoroczne marże są wyższe od średniej z lat 2018-19 oraz 2021 (rok 2020 ze względu na pandemiczny charakter miał nie być brany pod uwagę). Szacowane wpływy do budżetu z tytułu tej daniny miały wynieść ok. 13,5 mld zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po tym, jak wicepremier ogłosił swój pomysł, Giełda Papierów Wartościowych zareagowała, zapowiedź polityka doprowadziła do sporych spadków. Wśród rekordzistów z najgorszymi notowaniami były podległe ministrowi aktywów państwowe spółki energetyczne. Energa, PGE czy Tauron straciły po ponad 6 proc. swojej giełdowej wartości.
Krytycznie do tego pomysłu odnosili się także eksperci.
"Pytanie retoryczne: ktoś oszalał? Zamordować wszystkie średnie i duże firmy w sytuacji, kiedy i tak jest im bardzo ciężko? Mam nadzieję, że to tylko głupie propozycje, które przepadną. Koza, która zostanie wyprowadzona (jak w znanej powiastce)" - napisał na Twitterze Piotr Kuczyński, główny analityk Domu Inwestycyjnego Xelion.
Rafał Brzoska, założyciel i prezes InPostu w rozmowie z money.pl przekonywał, że gdyby podatek został uchwalony w takiej formie, jak opisują to media, to "byłaby to kara dla polskich przedsiębiorstw, które w Polsce wykazują zyski i płacą od nich podatki"