Jako pierwszy informację o przywróceniu do pracy Babiarza podał w czwartek "Fakt". Po południu pojawił się oficjalny komunikat TVP w tej sprawie.
W wyniku przeprowadzonych rozmów, na wniosek dyrektora TVP Sport, Tomasz Sygut cofnął zawieszenie komentatora w relacjonowaniu Igrzysk Olimpijskich w Paryżu - napisano w komunikacie Centrum Informacji TVP.
Według ustaleń "Faktu" Przemysław Babiarz przyleciał z Paryża do Warszawy późnym wieczorem 31 lipca. Następnego dnia rano, 1 sierpnia, miał spotkanie z prezesem TVP Tomaszem Sygutem oraz dyrektorem TVP Sport Jakubem Kwiatkowskim w siedzibie TVP na Woronicza.
Rozmowa trwała około godziny i przebiegła w spokojnej atmosferze - relacjonował dziennik. Słynny komentator może odetchnąć z ulgą, ponieważ jego przełożeni zdecydowali o przywróceniu go do pracy i relacjonowania sportowych wydarzeń podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu - twierdzi dziennik.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przemysław Babiarz wróci do pracy
Przemysław Babiarz został odsunięty od komentowania zmagań sportowców po kontrowersyjnej wypowiedzi podczas ceremonii otwarcia igrzysk 26 lipca. Jego słowa na temat piosenki Johna Lennona "Imagine" wywołały burzliwą dyskusję medialną i spotkały się z natychmiastową reakcją władz TVP, które podkreśliły wagę idei olimpijskich takich jak wzajemne zrozumienie, tolerancja i pojednanie.
Decyzja o zawieszeniu Babiarza spotkała się z szerokim odzewem środowiska sportowego i dziennikarskiego. Pod listem wzywającym do przywrócenia dziennikarza do pracy podpisali się znani sportowcy, w tym Anita Włodarczyk, Natalia Kaczmarek i Adrianna Sułek-Schubert. W liście podkreślono osiągnięcia dziennikarza i jego znaczący wkład w relacjonowanie sukcesów polskich sportowców od lat 90.
Akcja poparcia dla Babiarza
Wielu kolegów z branży oraz znanych sportowców stanęło w jego obronie, podkreślając jego profesjonalizm i wieloletnie doświadczenie w komentowaniu wydarzeń sportowych.
W liście poparcia napisano: "Przemysław Babiarz to jeden z najlepszych komentatorów w Polsce. Od lat 90. ubarwia słowem największe sukcesy naszych sportowców. Robi to tak, że komentowane przez niego transmisje — nawet odtwarzane po latach — cały czas wywołują ciarki i wzruszenie".
Głos w sprawie zabrał również Włodzimierz Szaranowicz, legenda polskiego dziennikarstwa sportowego, który stwierdził, że "te podchody muszą się zakończyć", sugerując potrzebę znalezienia konstruktywnego rozwiązania sytuacji.