Serwis relacjonuje, że w pierwszym kwartale 2024 r. firmy zapowiedziały zwolnienia 1140 osób. Urzędnicy przyznają, że w Krakowie mamy do czynienia z "niepokojącym zjawiskiem".
W styczniu i w lutym 2024 r. do zwolnień grupowych zgłoszono tylu pracowników, ilu w całym 2023 r. – podaje Mateusz Kęsek z Grodzkiego Urzędu Pracy w rozmowie z next.gazeta.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Fala zwolnień w Krakowie
Wspomniany Urząd podaje, że w styczniu zwolnienia grupowe zapowiedziały cztery firmy. Łącznie z pracą pożegnało się ponad 430 osób.
Najwięcej pracowników w tym czasie zwolniła firma Aptiv, bo aż 370. W money.pl opisywaliśmy kulisy tej sprawy. Z relacji naszych rozmówców wynika, że pracodawca ogłosił redukcję etatów "w przerwie na lunch". W reakcji na te doniesienia kontrolę w firmie zapowiedziała inspekcja pracy, a pracownicy zrzeszyli się w związku zawodowym.
W lutym natomiast zwolnienia grupowe objęły 549 osób. Największą grupę z nich stanowili pracownicy dwóch firm zajmujących się oprogramowaniem. W marcu z kolei zwolnienia objęły 154 osoby pracujące w krakowskich firmach.
Będą kolejne zwolnienia w Krakowie
To jednak nie koniec. W połowie marca "Gazeta Wyborcza" podała, że do zwolnień grupowych szykuje się oddział PepsiCo w Krakowie. Mają one objąć nawet 200 osób. Serwis lovekrakow.pl poinformował też, że zwolnienia grupowe planuje spółka Octopus Energy Kraków, a pracę mają stracić niemal wszyscy z ponad 300-osobowego zespołu.
Next.gazeta.pl zauważa, że na koniec lutego w Krakowie było 11 tys. osób bez pracy. Daje to stopę bezrobocia na poziomie 2,1 proc.