Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. DSZ
|

Niepokojący sygnał z polskich firm. Może narobić nam sporo problemów

116
Podziel się:

- Obecnie koszty pracownicze są wskazywane jako najbardziej uciążliwa bariera funkcjonowania przedsiębiorstw - przekonuje dr Katarzyna Dębkowska z Polskiego Instytutu Ekonomicznego. I choć jej zdaniem firmy poradzą sobie z tym problemem, bo mają całkiem niezłą płynność finansową, to radykalna podwyżka płacy minimalnej może być dla niektórych dużym kłopotem.

Niepokojący sygnał z polskich firm. Może narobić nam sporo problemów
Firmy coraz bardziej narzekają na wzrost obciążeń płacami. To niebezpieczne zjawisko (Licencjodawca, krystian maj 48669574000)

"W czerwcu główną barierą utrudniającą działalność firmom po raz pierwszy są koszty pracownicze, na które wskazało 71 proc. firm. W porównaniu do poprzedniego miesiąca mniej firm wskazało niepewność sytuacji gospodarczej. Nieco mniej wskazań dotyczyło też rosnących cen energii, niedostępności pracowników oraz zatorów płatniczych" - czytamy w najnowszym raporcie Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) dot. miesięcznego badania koniunktury.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Greenpact - rozmowa z Mateuszem Żydkiem

Płaca minimalna i koszty pracownicze mogą być dla firm niebezpiecznie

Jak wskazują analitycy PIE, koszty pracownicze utrudniają działalność przede wszystkim firmom produkcyjnym (75 proc.). Przedstawiciele tej branży częściej niż inni narzekają też na rosnące ceny energii (71 proc.).

Jest to niepokojący sygnał zważywszy na ogłoszoną w tym tygodniu radykalną podwyżkę płacy minimalnej. Od 1 stycznia 2024 roku stawka wyniesie 4242 zł, natomiast od pierwszego lipca 4300 zł. Jest to wzrost o blisko 20 proc. Dość powiedzieć, że tylko w ciągu dwóch lat ustawowe minimum wzrosło o ponad 40 proc.

- Zbliżający się termin wprowadzenia wyższej płacy minimalnej przekłada się na deklaracje firm co do planów związanych z wynagrodzeniami. W najbliższych trzech miesiącach 15 proc. przedsiębiorstw planuje podwyżki wynagrodzeń. Obecnie koszty pracownicze są wskazywane jako najbardziej uciążliwa bariera funkcjonowania przedsiębiorstw - wyjaśnia dr Katarzyna Dębkowska z Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Jej zdaniem jednak firmy to udźwigną, bo poprawiła się ich sytuacja finansowa. - Zwiększony popyt na produkty lub usługi obserwowany w kwietniu przełożył się na większą wartość sprzedaży w maju. (...) Większe przychody firm przekładają się na wzrost wskaźnika płynności finansowej. Obecnie około połowa (49 proc.) firm deklaruje, że ma wystarczające środki finansowe na funkcjonowanie powyżej 3 miesięcy, a 43 proc. na funkcjonowanie od 1 do 3 miesięcy - wylicza.

- Deklarowana dobra płynność finansowa może być czynnikiem sprzyjającym firmom w radzeniu sobie z rosnącymi kosztami pracowniczymi - dodaje Katarzyna Dębkowska.

Konfederacja Lewiatan widzi zagrożenia

Mniej optymistyczna jest Konfederacja Lewiatan - jedna z największych organizacji zrzeszających pracodawców w kraju. Według niej zaproponowana przez rząd podwyżka najniższej pensji jest niebezpieczna.

- To kolejna bezprecedensowa podwyżka płacy minimalnej. Może oznaczać spore kłopoty na rynku pracy, bo firmy, zwłaszcza małe i średnie nie poradzą sobie z presją płacową, a dodatkowo impuls inflacyjny może doprowadzić do jeszcze większych problemów gospodarki i negatywnie odbić się na poziomie zatrudnienia. Dlatego potrzebna jest pilna debata nad zmianą mechanizmu jej ustalania – przekonuje prof. Jacek Męcina, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan.

Jak przekonuje Lewiatan, w Polsce w ostatnich latach obserwujemy dynamiczny wzrost płacy minimalnej. "W latach 2015 - 2022 minimalne wynagrodzenie wzrosło o 1850 zł (105 proc.) z 1750 zł w 2015 r. do 3600 zł w 2022 r. W tym samym czasie wynagrodzenie przeciętne w gospodarce narodowej wzrosło niewiele ponad połowę wzrostu minimalnego. Relacja do wynagrodzenia przeciętnego będzie wynosić prawdopodobnie w 2023 ponad 51proc." - wylicza organizacja.

- Apelujemy do rządu i związkowców o pilną weryfikację mechanizmu wzrostu płacy minimalnej i odejście od obecnie obowiązujących przepisów, ustalając wzrost płacy minimalnej na podstawie nowych kryteriów dyrektywy UE – uważa prof. Męcina.

Płaca minimalna tym razem może być niebezpieczna, ale nie musi

Wiele obaw przedstawia także Ignacy Morawski, główny ekonomista "Pulsu Biznesu". Jego zdaniem przez ostatnie lata wzrost płacy minimalnej nie wpływał negatywnie na rynek. Tym razem może być jednak inaczej.

Jak zauważa, płaca minimalna rośnie o ponad 20 proc. rok do roku (r/r) w warunkach wysokiej inflacji. "Jednocześnie ceny są dużo bardziej elastyczne niż w normalnych czasach i firmy dużo szybciej przerzucają koszty na odbiorców. Istnieje więc niemałe ryzyko, że wyższe płace przełożą się po prostu na wyższe ceny" - przypomina ekonomista.

"Jeżeli zaś bank centralny będzie chciał ograniczać inflację do poziomu 2-3 proc., co powinien robić, to wiele firm nie będzie mogło przerzucić wyższych kosztów na ceny i będzie musiało mocno zredukować marże. Te firmy, które miały wysoką zyskowność, zrobią to łatwo. Niektórym przedsiębiorstwom będzie jednak trudniej i będą musiały albo radykalnie podnieść wydajność pracy – co jest niemożliwe przy takiej skali podwyżki płacy minimalnej – albo zwolnić część pracowników" - przewiduje na łamach "Pulsu Biznesu" Morawski.

Podsumowuje on, że podwyżka płacy minimalnej w takiej skali "podnosi koszty walki z inflacją i zwiększa ryzyko wzrostu bezrobocia".

Nieco innego zdania są za to specjaliści PKO BP. W raporcie z marca tego roku podkreślali, że wpływ podwyżki płacy minimalnej będzie regionalnie zróżnicowany, stanowiąc względnie większe obciążenie dla podmiotów ze wschodniej Polski oraz małych przedsiębiorstw.

Co więcej, według banku przedsiębiorstwa będą rekompensować sobie większe obciążenie kosztami pracy poprzez redukcję elastycznych komponentów wynagrodzeń, a nie przez ograniczanie zatrudnienia, czyli nie powinno to prowadzić do wzrostu bezrobocia. Dodatkowo wzrost płacy minimalnej zdaniem ekonomistów największego polskiego banku nie osłabi konkurencyjności polskiej gospodarki ze względu na rosnącą produktywność.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(116)
WYRÓŻNIONE
Zibi
rok temu
300 zł dla pracownika za 8 h pracy. To teraz pomyślcie, ile: musi sprzedać towaru sprzedawca, mechanik naprawić aut, kelner zrobić kaw, hydraulik naprawić kranów, malarz pomalować ścian, a piekarz sprzedać chleba żeby zarobił na te 300 zł w 8h! Ile musi do tego doliczyć właściciel firmy żeby zostało na podatek 19%, VAT 23%, składkę zdrowotną 9%, drogi czynsz, drogi prąd, drogie paliwo??? I przestańcie płakać, że lody drogie, chleb drogi, naprawa auta droga, a obiad w knajpie to rozbój! Nie, to tyle kosztuje a będzie jeszcze więcej kosztowało! Chcecie tego co robi PiS, to płaćcie, a nie płaczcie!
1234567
rok temu
Nie chcę być złośliwy ale jak przejdą emerytury stażowe to odejdzie dużo pracowników z firm.Na ich miejsce nie będzie chętnych, coraz mniej ludzi wchodzi na rynek pracy a Ci co wchodzą do duża część wyjeżdżą za granicę do pracy. Rynek wyreguluje to sam.Pytanie co zrobią firmy jak będą miały problem z doborem pracowników jak ich nie będzie.
qwertys
rok temu
jak Sasin bierze się za gospodarkę i przemysł to nie wróżę sukcesów. przecież to chodząca porażka
NAJNOWSZE KOMENTARZE (116)
Asx
12 miesięcy temu
Ciekawe ile pozostało w Polsce tych małych i średnich firm No załóżmy że 2 lub 3 miliony. Od 1991 do 1994 było tych żywicieli 13 mln CO Trzeci Polak Miał Firmę. Sługusy Brukseli czyli nasi politycy zniczyli 90% polskiej gospodarki Najpierw podpisując układ stowarzyszeniowy z Unią europejską.. potem ustawę o wolnosci gospodarczej...w 2000r a potem ustawę o swobodzie działalności gospodarczej. Tą stertą przepisów pozamiatano raczkujący wolny rynek. To przykre
Adam
rok temu
Niemieckie firmy przenoszą produkcje do Polski, Intel z Azji przenosi do Polski. Tańsza jest już tylko Mołdawia.
Rolnik
rok temu
Niech całość wynagrodzenia pracownika będzie kosztem dla firmy jak samochód w leasingu i nikt nie będzie pokrzywdzony a ludzie będą mieli szansę więcej zarabiać.
Stary dziad
rok temu
Glowna przeszkida w zyciu sa koszty zycia.
sdsd
rok temu
Jak nasza gospodarka ma rosnąć? Jak przedsiębiorcy mają zarabiać i płacić podatki? Zero stabilności prawnej i podatkowej. U nas dba się głównie o niechcących pracować i ludzi o niskich kwalifikacjach podnosząc pensje minimalne. A przedsiębiorców traktuje się jak dojne krowy. Podnosi im ZUS i koszty płac dla pracowników. Zewsząd są atakowani przepisami trudnymi do interpretacji, kontrolami skarbowymi, nowymi obowiązkami, podatkami, podwójnymi składkami zdrowotnymi. Traktuje się ich jak potencjalnych oszustów. Założysz biznes, to za jakiś czas zmienią przepisy i musisz go zamknąć. Nic dziwnego, że ludzie uciekają za granicę pracować lub tam zakładają firmy albo siedzą w szarej strefie. Mimo wszytsko da się zarobić. Wszystko zależy od nas, naszych umiejętności i starań. Władzy nie jest na rękę niezależność finansowa obywatela, jego inicjatywa, bo nie mogą nas trzymać za p...k plusami i ulgami, kolejnymi emeryturami. Czytaliście ksiązke pt. Emerytura nie jest Ci potrzebna? Można się dowiedzieć jak unikać pułapek zadłużenia, jak zarządzać pieniędzmi, uniezależnić się finansowo, zbudować majątek i mieć w nosie rządzących.
...
Następna strona