W 2021 r. rząd stworzył Narodowy Program Szczepień i powołał pełnomocnika rządu ds. jego realizacji. Na ten urząd powołano ówczesnego szefa KPRM Michała Dworczyka. " Kontrolerzy nie wystawili najlepszej noty. Szczególnie surowo ocenili wydatki rządu na kampanię, która miała promować szczepienia" - czytamy.
Izba w raporcie pokontrolnym pisze wprost:
Działalność Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz Pełnomocnika rządu ds. narodowego programu szczepień ochronnych przeciwko wirusowi SARS-CoV-2, którym został Szef KPRM Michał Dworczyk, polegała przede wszystkim na prowadzeniu kampanii zachęcających Polaków do szczepień. Wydano na ten cel ponad 115 mln zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
NIK zwróciła uwagę, że nie określono mierników, które pozwoliłyby ocenić efekty, a w konsekwencji rozliczyć z ich osiągnięcia lub nie. Podkreśliła też, że pełnomocnik rządu ds. szczepień - wbrew treści rozporządzenia - nie prowadził analiz obowiązujących przepisów i rozwiązań w zakresie szczepień ochronnych.
"W świetle powyższych ustaleń powołanie Pełnomocnika ds. szczepień, którego zadania mogły realizować dotychczas funkcjonujące organy państwa, należy uznać za nieuzasadnione" - oceniła NIK.
NIK ostro o walce z pandemią w Polsce
Jak pisaliśmy już w money.pl, NIK w wielu aspektach skrytykowała rządowe wydatki i działania w walce z pandemią COVID-19. Wyniki kontroli przekazała do Centralnego Biura Antykorupcyjnego (CBA). Izba negatywnie oceniła również zakontraktowanie części szczepionek przeciw COVID-19 o szacunkowej wartości 8,4 mld zł, spośród 13,9 mld zł wszystkich zakontraktowanych szczepionek
Skrytykowała też rządowy Fundusz Przeciwdziałania COVID-19. Z jego środków finansowano zarówno świadczenia opieki zdrowotnej, m.in. zakup leków dla zakażonych wirusem SARS-CoV-2, koszty związane ze szczepieniami przeciw COVID-19, transport sanitarny, ale także dodatek węglowy i elektryczny, samorządowe inwestycje w rozwój dróg czy budowę i modernizację siedzib urzędów.
Michał Dworczyk zrezygnował z funkcji szefa KPRM we wrześniu 2022 r., po pięciu latach pracy w rządzie. Jako powód odejścia wskazał na "względy osobiste". Wcześniej wyciekły e-maile z jego prywatnej skrzynki, ujawniające kulisy rządzenia państwem.