O ułatwieniach dla przedsiębiorców pisze poniedziałkowy "Dziennik Gazeta Prawna". Gazeta przeanalizowała też wszystkie propozycje Ministerstwa Rozwoju i Technologii dla przedsiębiorców i podkreśla, zmiany dotyczą zakładania biznesu, prowadzenia go oraz sukcesji.
Ułatwienia dla przedsiębiorców. Takie zmiany szykuje rząd
Jedną z nowości ma być fakt, że biznes będą mogły zakładać już osoby niepełnoletnie, jeżeli zgodę wyrazi na to sąd rodzinny. Młody przedsiębiorca nie będzie musiał wtedy spoglądać na swoich rodziców i opiekunów. Jak zauważa "DGP", to propozycja, która ucieszy influencerów i młodych graczy.
Jeśli chodzi o sukcesję, to dziennik wskazuje na zmianę dotyczącą koncesji na sprzedaż alkoholu. Zgodnie z propozycją zmian, przechodziłaby ona na kolejnego właściciela sklepu. Nie musiałby zatem on ponownie się o nią ubiegać w urzędzie, jak dzieje się obecnie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Uregulowane też mają być zasady sukcesji w przypadku śmieci większościowego udziałowca spółki, który był jednocześnie jedynym członkiem zarządu. Od 2024 r. ponadto spadkobiercy mają przejmować wszystkie prawa i obowiązki podatkowe, niezależnie czy są one podatkowe, czy też nie.
Zmiany ułatwią przedsiębiorcom prowadzenie działalności w Polsce na różnych etapach rozwoju firmy – od podjęcia decyzji o jej prowadzeniu, przez cały cykl funkcjonowania, aż do momentu przekazania firmy następcom prawnym – stwierdził minister rozwoju Waldemar Buda, cytowany w komunikacie ministerstwa.
Nowe propozycje resortu w tej chwili trafiły do publicznych konsultacji. Zgodnie z planem MRiT mają one potrwać do 4 maja.
Kolejne prezenty dla przedsiębiorców
To oznacza, że rządzący włączyli się do wyścigu na propozycje dla przedsiębiorców. Wcześniej swój program skierowany do tej grupy przedstawił Donald Tusk. Jego propozycje zakładały m.in.:
- 9 proc. składki zdrowotnej będzie odliczane od podstawowej działalności firmy, a nie od dochodu;
- w przypadku małych firm do 9 pracowników to ZUS ma opłacać świadczenie chorobowe od pierwszego dnia;
- firmy z sektora MŚP mają płacić podatki w momencie otrzymania pieniędzy od kontrahenta, a nie wystawiania faktury;
- zmiany w systemie podatkowym tylko w ciągu 100 dni od zaprzysiężenia rządu.
– W mojej ocenie program dla biznesu powinien obejmować coś więcej niż tylko najbardziej palące potrzeby mikroprzedsiębiorstw, choć trzeba podkreślić, że te są bardzo trafnie zdiagnozowane. Jednak potrzebne są też zachęty do inwestycji, bo to one w dłuższej perspektywie odpowiadają za wzrost PKB. A za nie przede wszystkim odpowiada duży biznes – skomentował te propozycje w rozmowie z money.pl Kamil Sobolewski, główny ekonomista Pracodawców RP.