Wszystko to podczas drugiego czytania ustawy o jawności zarobków w NBP. Po wystąpieniu posła PiS Andrzeja Szlachty wicemarszałek Ryszard Terlecki zamknął dyskusję. Posłanka Skowrońska chciała jednak zgłosić wniosek formalny i stanęła przy mównicy.
Wicemarszałek Ryszard Terlecki prosił posłankę o powrót do ław poselskich. Gdy ta nie reagowała, ogłosił przerwę i wyszedł z sali. W tym czasie posłanka niezmiennie stała przy mównicy.
Zdenerwowany Terlecki wykluczył Skowrońską z obrad, a kiedy ta wciąż stała niewzruszona przy mównicy, ogłosił kolejną przerwę.
Zobacz także: Prezydent Duda o zarobkach w NBP: zdumiewające, apeluję o przyzwoitość
Kilka minut później Terlecki, po rozmowie z przedstawicielami klubu PO, zmienił zdanie. - Dla dobra obrad cofam wykluczenie pani z obrad. Proszę opuścić mównicę - powiedział wicemarszałek. Wówczas posłanka odeszła od mównicy.
Wcześniej podczas debaty odnoszono się do opinii, którą o projektach dotyczących jawności zarobków w NBP wydał EBC.
Wicemarszałek Beata Mazurek powiedziała jednak, że opinia EBC "jest znana marszałkowi Sejmu i nie jest wiążąca"
Do Sejmu skierowane zostały trzy projekty złożone przez trzy kluby. Zatwierdzanie wynagrodzeń w NBP przez marszałka Sejmu RP przewiduje projekt posłów Kukiz'15. Posłowie Platformy Obywatelskiej chcą, by zarząd i kierownicy w NBP składali oświadczenia majątkowe.
Posłowie PiS poszli dalej - proponują, by wprowadzić limit zarobków. Wynagrodzenie pracownika banku centralnego nie mogłoby przekroczyć 60 proc. całkowitych poborów prezesa NBP. Opisywaliśmy tę propozycję na łamach money.pl.
Czytaj także: Wiceprezes NBP ostrzega. "Wyznaczanie wysokości zarobków w Banku to ingerencja w niezależność"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl