Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Krystian Rosiński,PGO
|
aktualizacja

Nieznany obiekt nad Polską. "Słyszałam, jakby to był samolot lecący bardzo nisko"

Podziel się:

Z kierunku granicy z Ukrainą na teren Polski wleciał niezidentyfikowany obiekt powietrzny, prawdopodobnie była to rakieta. Money.pl dotarł do kobiety, która była świadkiem zdarzenia. – Słyszałam, jak coś leciało, jakby to był samolot lecący bardzo nisko – opowiada.

Nieznany obiekt nad Polską. "Słyszałam, jakby to był samolot lecący bardzo nisko"
W polską przestrzeń powietrzną wleciał niezidentyfikowany obiekt powietrzny - podało Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych. Zdj. ilustracyjne (Getty Images, Google, Rafal Olkis)

Tekst zaktualizowany.

W piątek przed południem Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych potwierdziło incydent z udziałem "niezidentyfikowanego obiektu". "W godzinach porannych w przestrzeń powietrzną RP od strony granicy z Ukrainą wleciał niezidentyfikowany obiekt powietrzny, który od momentu przekroczenia granicy, aż do miejsca zaniku sygnału obserwowany był przez środki radiolokacyjne systemu obrony powietrznej kraju" – czytamy w komunikacie.

Najprawdopodobniej obiektem tym była rakieta. Niektóre media podają też, że spadła ona na terenie Polski, jednak służby państwa na razie nie potwierdzają żadnej z tych informacji. Niektórzy z ekspertów sugerują, że obiekt mógł wlecieć w polską przestrzeń powietrzną, a następnie wrócić na terytorium Ukrainy.

Sprawdzamy wszystkie możliwe scenariusze tego incydentu, łącznie z poszukiwaniami, w związku z utraceniem sygnału. Musimy być przygotowani na wszelkie scenariusze i wszystkie scenariusze badamy – zapewnił w TVN24 ppłk Jacek Goryszewski, rzecznik Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych.

Incydent z rakietą. Money.pl dotarł do świadka

Money.pl udało się skontaktować z kobietą pracującą w zakładzie produkcyjnym w miejscowości Michałów-Kolonia. Potwierdziła, że w powietrzu rzeczywiście pojawił się obiekt.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Nieuczciwy kaliber". Ekonomista tonuje nastroje ws. prezesa NBP
My jako zakład produkcyjny jesteśmy bezpieczni, pracujemy normalnie. Niby jest to od nas 300-500 metrów, ale dokładnie nie wiemy, co tam się wydarzyło. Służby przeczesują teren, ale do tej pory nikt nic nie znalazł – relacjonuje w rozmowie z money.pl pani Justyna.

– Słyszałam, jak coś leciało, jakby to był samolot lecący bardzo nisko – opowiada nasza rozmówczyni.

Niezidentyfikowany obiekt na terenie Polski

To, co na razie wiemy, to fakt, że obiekt wleciał w polską przestrzeń powietrzną od strony Ukrainy w okolicach Zamościa. Incydent ma związek ze zmasowanym atakiem Rosji na ukraińskie miasta. Wojska agresora przez całą noc przeprowadzały intensywny ostrzał.

Jesteśmy w stałym kontakcie z żandarmerią oraz KWP. Dostaliśmy informację o tym, że na radarze pojawił się niezidentyfikowany obiekt w okolicach Hrubieszowa, po czym znikł. Nie mamy żadnego potwierdzenia na temat tego, że spadł na terenie naszego województwa – przekazał Polskiej Agencji Prasowej wojewoda lubelski Krzysztof Komorski.

Rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie nadkom. Andrzej Fijołek powiedział PAP, że policja weryfikuje pojawiające się informacje. – Na chwilę obecną nie mogę nic potwierdzić. Nie mamy informacji, żeby ktokolwiek ucierpiał i żeby zaistniał jakiś wybuch na terenie naszego województwa – podał.

W tej chwili trwają poszukiwania obiektu. Nie ma na razie informacji, czy doszło do wybuchu, jak również potwierdzenia, czy rzeczywiście spadł on na terenie RP.

Prezydent Andrzej Duda potwierdził, że rozmawiał z szefem MON Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem. O godz. 13 rozpoczęło się spotkanie w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego (BBN).

Szef MON potwierdza

Szef Ministerstwa Obrony Narodowej przekazał, że "w godzinach porannych została naruszona polska przestrzeń powietrzna przez obiekt wykryty przez nasze systemy".

Chcę zapewnić o dobrej koordynacji i współpracy; zadziałały systemy i polskie, i nasze sojusznicze. Wszystkie organy państwa współdziałają, podejmują stosowne zadania. To nasza najważniejsza sprawa - zapewnić bezpieczeństwo Polsce i Polakom i współdziałać na rzecz tego bezpieczeństwa - dodał Władysław Kosiniak-Kamysz.

Szef Sztabu Generalnego powiedział, że wszystko wskazuje na to, że rakieta rosyjska wtargnęła w polską przestrzeń powietrzną. Dodał, że rakieta była cały czas śledzona radarowo, a następnie ją opuściła. - Mamy na to potwierdzenie radarowe i sojusznicze - podkreślił.

Krystian Rosiński, dziennikarz i wydawca money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl